| Home | 365/2012 | in my eye | VW T3 Westfalia | Zbór w Mielcu |

Pieśń o Małym Rycerzu

Trafiłem (z reklamy :) ) na bloga o Małym Rycerzu. I tak sobie czytam wpisy i tak przeżywam różne rzeczy (przypominam ze swojego życia). I jestem wzruszony. Polecam serdecznie zajrzyjcie tam. 
A jako link podaję nie tyle stronę główną bloga, ile podlinkuję do konkretnego wpisu, który dziś mnie poruszył. Bardzo.

Aktualizacje na stronie zborowej

Dzięki zmianie ilości miejsca na serwerze wreszcie udało się zaktualizować galerię wydarzeń zborowych z poprzedniego (2011) roku. Zapraszam serdecznie do oglądania ;). Link do galerii.

Od razu też wrzuciłem informację dotyczącą seminarium dla małżeństw "Przez śmiech do lepszego małżeństwa". Anonsuję także tutaj.

Pod tym linkiem znajduje się program: link do programu (14 kwietnia, godz. 15:00)

Seminarium pod patronatem medialnym radia "Chrześcijanin".
Więcej informacji o seminarium.

Eklezjologia - fascynująca praktyka

Od dnia w którym znalazłem się świadomie w Zborze (rok '94) fascynuje mnie twór jakim jest Kościół. Szczególnie gdy pomyślę, że Głowa Kościoła* chce używać kogoś takiego jak ja ;) .
A wracając, do jakże poważnego tematu jakim jest Kościół/Zbór, to niesamowite, że zbór zawiera w sobie wszystko co potrzebne jest do wypełniania głównego powołania. Jeśli tylko wszystko działa w Jego porządku (więc i w porządku Zboru, czyli realizujemy wspólnie jedną wizję, a nie każdy swoją).
Chociażby taki aspekt jakim jest wzajemne usługiwanie. Owszem czasem trzeba/wskazane jest/przydaje się pomoc "z zewnątrz". Jakiś kaznodzieja, inny pastor czy prezbiter okręgowy/biskup (przełożony) usłuży w szerszym zakresie. Doradzi i pomoże. Ale wszak to właśnie w lokalnym zgromadzeniu Bożych dzieci są ci, którzy mogą/powinni służyć.
Sprowokowany wpisem mojego znajomego, który opublikował gigantyczną listę gości (zagranicznych), którzy mają usługiwać na nabożeństwach, chce podziękować braciom i siostrom w naszym Zborze.
Dziękuję, że usługujecie (i uczycie się usługiwać). Głosicie Słowo, prowadzicie nabożeństwa, pomagacie uwielbiać Pana Kościoła śpiewem. Sprzątacie kaplicę (i toaletę), dajecie swoje finanse, troszczycie się o wzrost innych. Że tłumaczycie (studium), spisujecie historie biblijne dla dzieci, dbacie o nagłośnienie i multimedia, robicie zakupy. Że witacie innych, że robicie kawę i herbatę (tak i pamiętam o ciasteczkach :) ). Jesteście na niedzielnych nabożeństwach, poniedziałkowych modlitwach, środowych godzinach biblijnych. Macie relacje ze sobą w tygodniu (odwiedzacie) i przede wszystkim jesteście świadectwem mocy Ewangelii w Waszych domach, pracy, wśród przyjaciół i znajomych. 
Dziękuję!
I choć nie robicie tego dla mnie (mam nadzieję ;) ), lecz dla Pana naszego życia. To jestem Wam wdzięczny! I Bogu za Was.
W Mielcu Bóg chce używać nas! Chce wziąć nasze ręce, nasze nogi. I wszyscy razem możemy realizować Jego wizję dla tego Zboru. Jego Zboru! Naszego Zboru.
Ech cudowny jest Boży plan i organizm jakim jest Kościół/Zbór. Kończę pisać, by móc Panu Kościoła wyrazić dziękczynienie modlitwą.

---
* oczywiście Głową Kościoła jest Jezus, a jego "zastępcą" Duch Święty.

Brnąc przez śniegi


Zdjęcie przedstawia nasz powrót do Jaworek. Wcześniej leźliśmy wąwozem Homole, ale jakoś trzeba było zejść na dół :) Zdjęcie wykonane przez Gosię Ł (dzięki za podesłanie).

Niżej było więcej śniegu :D
To było extra!


Na samo wspomnienie, robi się przyjemnie :)











Rzecz działa się gdzieś tutaj:

Śnieżyca w Mielcu

Jeśli nie pomyliłem daty, to 27 lutego przez Mielec przeszła raptowna śnieżyca. Nagle zrobiło się ciemno.  Odruchowo chwyciłem aparat (to dzięki projektowi 365/2012) i popełniłem takie zdjęcie.