| Home | 365/2012 | in my eye | VW T3 Westfalia | Zbór w Mielcu |

Dwóch wchodzi, jeden wychodzi

Tytuł dzisiejszego wpisu pochodzi z... . A właśnie, jeśli wiecie z czego to cytat (dla ułatwienia: film) możecie zostawiać odpowiedzi w komentarzach :)
A tytuł obrazuje pewny śmieszny cykl zdjęć, który powstał z wczorajszego wydarzenia. Autorką zdjęć jest Małgorzata H.
Zapraszam do obejrzenia z podpisami pod zdjęciami.

Zanurzenie

Wynurzenie

Modlitwa

Jeden wyszedł

A gdzie jest pastor?

Nowe zdjęcie i wypad w Tatry



Pod linkiem: http://darqha-eye.blogspot.com/2012/06/31.html znajduje się zdjęcie (tu jest jedynie miniaturka), które po wielu próbach wreszcie udało mi się zrobić. Pewnie jeszcze nie jest doskonałe, etc. Ale mi się podoba. A podoba mi się zwłaszcza to, że osiągnąłem zamierzony cel :D
Zdjęcie znajduje się również na blogu opisującym nasz urlop, który spędziliśmy w Tatrach. Można tam zajrzeć ;) http://5wtatrach.blogspot.com/

Gdzie kładziesz akcent?

Jeśli w naszym życiu główny akcent nie jest położony na Bogu, wszystko staje się przeszkodą i śmieciem.

Pamiętając o przeszłości żyjmy...

Mając w pamięci naszą przeszłość, żyjmy przyszłością, która manifestuje się w naszej terażniejszości. To zdanie pochodzi z wczorajszego kazania. Rozwijając je można powiedzieć, że nie chodzi o ciągle wspominanie swego przeszłego życia. Może to bowiem stać się obciążeniem. Chodzi raczej, by pamiętać o łasce, która nas wyrwała z życia z dala od Boga. Powołani jesteśmy do tego, by żyć przyszłością, a więc naszym powołaniem do życia w niebie. Zgodnie z modlitwą Pańską, by wola Ojca, doskonała w niebie miała realny wpływ na nasze życie (już tu na ziemi). Ale nie jest to nadzieja, która jest odległa. To nadzieja, którą mamy żyć już dziś. Realność zbawienia, której doświadczamy w naszej codzienności.

Najbardziej zapracowany z wolnych poniedziałków

Tak. To mój najbardziej zapracowany poniedziałek od czasu gdy postanowiłem, że poniedziałki będę miał wolne.
Jakiś czas temu odkryłem dlaczego jestem najefektywniejszy właśnie w poniedziałkowe przedpołudnie. Otóż nastawiam się psychicznie na odpoczynek i wtedy mam najwięcej twórczej weny. W pozostałe dni bez kawy nie zabieram się za pracę. A i tak potrzebuję się pilnować, by w czasie studium, czytania i modlitwy nie popaść w błogostan zwany snem na jawie ;)
W tym tygodniu będę miał wolny czwartek ponieważ chcę go wykorzystać na podróż w tę i z powrotem :D
Dlatego dzisiejszy wolny poniedziałek nie jest wcale wolny, a ten post pisany jest w przerwie około obiadowej. Przy okazji życzę Wam smacznego, jeśli jecie. Dobrego dnia jeśli właśnie wstaliście. Dobrej nocy jeśli się kładziecie (lub jesteście w innej strefie czasowej). Pa

Ponowne projekcje "Przez śmiech do..."

Anonsuje, że będą kolejne projekcje seminarium dla małżeństw "Przez śmiech do lepszego małżeństwa". Więcej na blogu mieleckiej blogowej społeczności, pod tym linkiem: http://www.heja.mielec.pl/2012/04/przez-smiech-do.html


Całki vs szklane kule

Japanese Glass Ball Performer

Rzecz przydatna do życia zapewne w takim samym stopniu co umiejętność obliczania całek. Ale w przeciwieństwie do nich wywołująca uśmiech na twarzy :D 


Zielonoświątkowa Wielkanoc

Dostałem zaproszenie, by od czasu do czasu coś skrobnąć na blogu społeczności mieleckiej. Zdopingowany przez br. Janusza popełniłem tekst dot. Wielkiej Nocy (b. krótki).

"Nadchodzą wspólne dla wszystkich chrześcijan święta. Wszystkie wyznania chrześcijańskie (Kościoły) wspólnie wyznają, że wspominane wydarzenia są najważniejsze dla naszej wiary. Śmierć Jezusa Chrystusa na krzyżu wraz z poprzedzającymi je wydarzeniami (między innymi Ostatnią Wieczerzą), a także zmartwychwstanie naszego Zbawiciela stoi w centrum chrześcijańskiego życia. Nie inaczej jest w Kościele Zielonoświątkowym w RP, który należy do szeroko rozumianej rodziny kościołów protestanckich."

Więcej pod adresem: http://www.heja.mielec.pl/2012/04/zielonoswiatkowa-wielkanoc.html#more

Pieśń o Małym Rycerzu

Trafiłem (z reklamy :) ) na bloga o Małym Rycerzu. I tak sobie czytam wpisy i tak przeżywam różne rzeczy (przypominam ze swojego życia). I jestem wzruszony. Polecam serdecznie zajrzyjcie tam. 
A jako link podaję nie tyle stronę główną bloga, ile podlinkuję do konkretnego wpisu, który dziś mnie poruszył. Bardzo.