Proszę. I już mamy setny post. Jak ten czas szybko leci...
Zamykasz oczy. Otwierasz, a tu...
szósty rok małżeństwa i od ordynacji,
piętnasty rok od nawrócenia,
trzydziesty trzeci życia.
Pędzi czas i przemijają dni.
Jak ważne jest więc, by przemijające dni na ziemi spędzić w relacji z Bogiem wypełniając Jego wolę.
Bo wieczność czeka...
tuż za rogiem.
Ponieważ każda okazja jest dobra, więc i ten setny post niech posłuży, by życzyć Wam drodzy, tego co najcenniejsze:
"Po prostu z Jezusem żyć. Zwyczajnie bez wielkich słów.
Każdy dzień powierzać Mu. Stale przy Nim być"*.
====
* Tomasz Żółtko
O, to jesteśmy w tym samym wieku. Urodziny dzisiaj? Czy to tylko takie luźne wspomnienie roku życia? Tak czy inaczej - życzę, abyś był radością dla wszystkich, dzięki otwarciu na Ducha!
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńco do wieku to dziś tylko taka refleksja
dzięki za życzenia