Duchowa rzeczywistość istnieje. Wierzę w to ponieważ a) Biblia mi o tym mówi, b) stykam się z nią.
Ludzie od dawna (od zawsze?) interesowali się "sferą nadprzyrodzoną". Gdy pojawiła się fotografia i ona została "zaprzęgnięta" (a raczej wykorzystywana). Zacząć należałoby chyba od wierzeń, że zrobienie zdjęcia odbiera duszę. Znacznie zaś popularniejsze (w czasach obecnych) są zdjęcia na których widać "duchy", "zjawy", etc. Sporo takich zdjęć krąży w sieci.
Niestety, to co się dzieje "w świecie" często ma miejsce również w naszych chrześcijańskich środowiskach. Pojawia się niezdrowa fascynacja "duchowymi rzeczami". Napisałem w cudzysłowie, żeby odróżnić od duchowego życia i duchowej sfery, która istnieje.
Pamiętam "szał" w kościołach pt.: "wypędzania demonów". Nagle wszyscy, wszystko miało demona. Za każda filiżanką kawy czyhały legiony. Oczywiście, że istnieje opętanie. Że trzeba uwalniać.
Mi chodzi jednak o doszukiwanie się rzeczy, gdy tam ich nie ma!
Obawiam się, że część "gromiących" gdyby znalazła się w sytuacji modlitwy o uwolnienie z prawdziwego opętania wzięła by nogi za pas. A wiem o czym piszę!
Ostatnimi czasy (żeby powrócić do głównego wątku wpisu) słyszałem chrześcijan fascynujących się "aniołami, które udało się sfotografować". Niestety w swej żarliwości i emocjonalności ośmieszają tylko siebie, chrześcijaństwo i istnienie duchowej rzeczywistości. To co miało być aniołem okazuje się zwykłą flarą (odblaskiem). Czyli jest to źle zrobione zdjęcie na którym pojawiło się światło, które nie jest rejestrowane przez obiektyw (jest bocznym światłem) i odbija się od przedniej soczewki. To boczne padające światło tworzy te: flary, odblaski. Żeby to nie miało miejsca zakłada się na obiektyw tak zwanego "tulipana".
Wracając do tematu sfotografowanych "duchów", i "zjaw". Poniżej prezentuję zdjęcie, które wykonałem w ramach nauki operowania światłem.
To przechodzę ja! Żaden anioł, żadna zjawa.
Nie dajmy się ogłupiać i wodzić na manowce rzekomymi widzeniami (zdjęciami). Bo biegnąc za cieniami przegapimy rzeczywistość (także tą duchową).
"... rzeczywistością natomiast jest Chrystus"! - Kolosan 2,17b
Pozdrawiam wszystkich, a zwłaszcza tych, którzy pierwszy lub kolejny raz się na mnie obrażą :)