Coraz bardziej przekonuję się, że jeśli jesteśmy w centrum Bożej woli wypełniając Jego plan to On sam działa. Nawet gdy przychodzi smutek, gdy brak mądrości i nie widać dobrego rozwiązania w zaufaniu można oczekiwać na Pana. A On sam działa.
Uczę się ufać więcej Bogu!
Ile mniej będzie stresów ;)
--------
tytuł jest parafrazą pewnego refrenu nie tylko dla dzieci
Ja też tego się uczę... Raz lepiej mi to wychodzi, raz gorzej. Co jakiś czas przyłapuję się na tym, że bardziej ufam moim siłom albo innym ludziom. Bo to jest normalne, takie ludzkie. Chciałabym mieć takie zaufanie do Boga, jakie mieli Abraham czy inni bohaterowie wiary... Pozdrawiam i życzę błogosławionych Świąt!
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam i życzę nam obojgu, byśmy nie przestawali się uczyć zaufania. Wszystko przed nami :)
OdpowiedzUsuńA święta niech nie będą pełne zajączków lecz Chrystusa, który zwyciężył śmierć i nasz brak zaufania.