Jedność to temat, który ciągle przewija się w rozmowach ludzi wierzących. Co jakiś czas dyskusje o jedności ożywają. I dobrze. W końcu sam Pan Jezus modlił się: "... aby byli jedno".
Przyglądając się i uczestnicząc w owych dyskusjach zauważam, że zdarza się, iż mówimy o jedności nie bardzo ją rozumiejąc. Mylimy pojęcia, wrzucamy wszystko do jednego wora i czasem wychodzą takie twory, że aż strach ;)
Ostatnio na blogu: "Świat po protestancku" ukazał się tekst autorstwa Mateusza Wicharego pt.: "Jedność?". Uważam, że taki rozsądny i mądry głos wart jest poświęcenia chwili na przeczytanie i "pomyślenie". Do czego gorąco zachęcam: M. Wichary, "Jedność?" w "Świat po protestancku".
Przyglądając się i uczestnicząc w owych dyskusjach zauważam, że zdarza się, iż mówimy o jedności nie bardzo ją rozumiejąc. Mylimy pojęcia, wrzucamy wszystko do jednego wora i czasem wychodzą takie twory, że aż strach ;)
Ostatnio na blogu: "Świat po protestancku" ukazał się tekst autorstwa Mateusza Wicharego pt.: "Jedność?". Uważam, że taki rozsądny i mądry głos wart jest poświęcenia chwili na przeczytanie i "pomyślenie". Do czego gorąco zachęcam: M. Wichary, "Jedność?" w "Świat po protestancku".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz