| Home | 365/2012 | in my eye | VW T3 Westfalia | Zbór w Mielcu |

Urlop? Jaki urlop?

Kiedyś, gdzieś przeczytałem (albo sam ukułem) powiedzenie, że życie należy prowadzić w sposób uporządkowany i systematyczny. Ono samo zatroszczy się o niespodzianki.

Ten tydzień miał być czasem urlopu; odwiedzin rodzin odebrania pewnych dokumentów. Taka pierwsza krótsza część urlopu, którego oboje potrzebujemy. Życie jednak się zatroszczyło o niespodzianki. Najpierw okazało się, że nie możemy jechać razem. Potem zdecydowaliśmy, że pod koniec tygodnia ja wyjadę sam do swojej rodziny. Dziś okazało się, że i to jest niemożliwe. Ale to tylko połowa tej niespodzianki, i to wcale nie najgorsza.

Jeśli przeczytałeś ten tekst, to proszę nie trać czasu na domysły. Po prostu pomódl się o nas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz