Zielonoświątkowcy, jak i całe ortodoksyjne chrześcijaństwo wierzą, że ok. 2000 lat temu prawdziwy Bóg stał się prawdziwym człowiekiem. Wierzymy, że to co świętujemy jest niezmiernie istotne.
Ewangelista Jan napisał: "Słowo ciałem się stało". Wspominając ten fakt przypominamy sobie, że Jezus "opuścił chwałę nieba", i stał się człowiekiem dla naszego zbawienia. Dlatego na pytanie czy świętujemy, jest jedna odpowiedź: tak.
Jednak co warte podkreślenia, bo o to często chodzi pytającym, że zwyczaje świąteczne są uzależnione od regionalnych tradycji w naszym kraju i specyfiki Zboru.
Zazwyczaj święta w rodzinie wyglądają dość tradycyjnie - przygotowuje się wigilijną kolację, jest czas na modlitwę i czytanie Bożego Słowa. Są życzenia świąteczne, prezenty i kolędowanie. Staramy się, by święta były czasem przeżywania Boga i by przedświąteczna bieganina nie zatarła sensu świąt.
Nie ma zwyczaju organizowania nabożeństwa nocnego (pasterki). Natomiast Kościół spotyka się na nabożeństwie pierwszego (a w większych parafiach i drugiego) dnia świąt.
Jako ewangelikalnie wierzący chrześcijanie przywiązujemy znacznie mniejsze znaczenie do symboli świątecznych i to może czasem powodować drobne nieporozumienia.
Ewangelista Jan napisał: "Słowo ciałem się stało". Wspominając ten fakt przypominamy sobie, że Jezus "opuścił chwałę nieba", i stał się człowiekiem dla naszego zbawienia. Dlatego na pytanie czy świętujemy, jest jedna odpowiedź: tak.
Jednak co warte podkreślenia, bo o to często chodzi pytającym, że zwyczaje świąteczne są uzależnione od regionalnych tradycji w naszym kraju i specyfiki Zboru.
Zazwyczaj święta w rodzinie wyglądają dość tradycyjnie - przygotowuje się wigilijną kolację, jest czas na modlitwę i czytanie Bożego Słowa. Są życzenia świąteczne, prezenty i kolędowanie. Staramy się, by święta były czasem przeżywania Boga i by przedświąteczna bieganina nie zatarła sensu świąt.
Nie ma zwyczaju organizowania nabożeństwa nocnego (pasterki). Natomiast Kościół spotyka się na nabożeństwie pierwszego (a w większych parafiach i drugiego) dnia świąt.
Jako ewangelikalnie wierzący chrześcijanie przywiązujemy znacznie mniejsze znaczenie do symboli świątecznych i to może czasem powodować drobne nieporozumienia.
Dariusz R. Hapoń
Ciekawe użycie słowa "ortodoksyjny", chyba jeszcze takiego nie spotkałam. a którzy chrześcijanie wg. takiego użycia nie są ortodoksyjni? Ci którzy nie wierzą, że 2tys. lat temu "prawdziwy Bóg stał się prawdziwym człowiekiem". Jeśli jakiś odłam tak nie wierzy to chyba nie jest chrześcijański. Nie chcę się czepiać ani nic, ale po prostu zadziwiło mnie to. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńMoże i nie najszczęśliwsze użycie słowa "ortodoksyjne" :)
OdpowiedzUsuńDzięki za zwrócenie uwagi.