Jaka jest różnica pomiędzy oddaniem jakiejś sprawie (np.: ewangelizacji, czynieniu uczniami), a zaangażowaniem w nie?
Zobaczmy w niecodziennym obrazie jajecznicy na bekonie (tzn. mam nadzieję, że owa jajecznica nie jest czymś strasznie niecodziennym, chodzi o nią jako przykład ;) ).By powstała jajecznica na bekonie potrzebne są jajka i bekon.
Kura jest zaangażowana w powstanie jajecznicy, wszak zniosła jajka. Ale oddana jajecznicy jest świnka!
W co się angażujesz, a czemu jesteś oddany?
... chyba zgłodniałem.... ;)
---
ilustracja z jajecznicą zasłyszana (gdzieś i kiedyś), a zdjęcie gdzieś z głębin internetu
W co się angażujesz, a czemu jesteś oddany?
... chyba zgłodniałem.... ;)
---
ilustracja z jajecznicą zasłyszana (gdzieś i kiedyś), a zdjęcie gdzieś z głębin internetu
Czy przykład dalej będzie dobry, jeżeli weźmiemy pod uwagę, brak zgody zarówno świnki jak i kury na wpólne tworzenie jajecznicy? Czy zaangażowanie się "liczy" kiedy jesteśmy do niego zmuszani? :>
OdpowiedzUsuńPrzykład jest zawsze _tylko_ przykładem. Ilustracją czegoś co chcemy podkreślić i nie musimy go tak szczegółowo analizować :D
OdpowiedzUsuńA z "niewolnika nie ma robotnika" mówi przysłowie ;)
pozdrawiam