Od czasu do czasu wrzucam link do ciekawego i wartościowego artykułu, który wygrzebie w sieci. Dziś chcę polecić tekst Mateusza Wicharego pt. "Wierność i zdolności", który pojawił się na blogu proteologia.
Oto fragment, który mam nadzieję zachęci do przeczytania całości (link na dole postu)
polecam całość: "Wierność i zdolności", Mateusz Wichary, http://proteologia.wordpress.com
Oto fragment, który mam nadzieję zachęci do przeczytania całości (link na dole postu)
"[...]Tymczasem wielkość, albo innymi słowy: używanie przez Boga (bo innego rodzaju wielkość jest wartością pozorną) łączy sie prawie zawsze właśnie z wiernością.
Jezus Chrystus, Pan Panów, Bóg wcielony, wybiera rybaków (głównie). Wiernych – czyli słownych, gotowych do poświęcenia, ofiary, przewidywalnych i stałych w swym oddaniu; konsekwentnych, spójnych wewnętrznie.
[...]Myślę, że osoba zdolna musi być upokorzona. Pycha bowiem idzie przed upadkiem. Bez upokorzenia, złamania, wielkość wiedzie na manowce. Osoba zdolna musi doświadczyć własnej pustki, jak mówi Pan w Kazaniu na Górze, swego “ubóstwa w duchu” mimo wszystko – słabości, znikomości, bylejakości, tuzinkowości (ostatecznej – nie w porównaniu do innych – wszak “nic nowego pod słońcem” nie ma), zwykłosci, aby stać się osoba wierną.
Bo z natury wierna nie jest. Jest wierna sobie. Musi sie tym smucić – musi jej być przykro, że chce wywyższać się kosztem Bożej chwały; przygaraniać dla siebie cząstkę tego, co należy sie tylko Jemu, bo tylko od Niego pochodzi. Musi stać się “cichym” chrześcijaninem, pogodzonym z Bożym porządkiem, w którym Bóg jest Bogiem, a człowiek Jego tworem. [...]"
polecam całość: "Wierność i zdolności", Mateusz Wichary, http://proteologia.wordpress.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz