Napisane w ramach Uzupełniających Studiów Biblijnych, zajęcia: Teologia i praktyka uwielbiania, maj 2006.
Rozpocząć należy od stwierdzenia, iż głównym podmiotem uwielbiania jest sam Bóg. Co więcej, uwielbianie musi być nakierowane na osobę Boga, i to Jemu przede wszystkim powinno się ono podobać.
Jako stworzenia Boże przeznaczeni jesteśmy do tego, by przynosić swoim życiem chwałę i cześć Stwórcy. Tym bardziej jako ludzie odrodzeni, jako Kościół. Naszym głównym zadaniem jest wskazywać na chwałę i majestat Boga jako naszego Władcy i Pana.
Przynoszenie Bogu chwały jest odpowiedzią na Boże pragnienie i na nasze powołanie.
Zbyt często uwielbianie jest ograniczone i rozumiane jako czas na nabożeństwie lub innym religijnym spotkaniu, i jako śpiew.
Uwielbianie jako styl życia przybliża nas do Boga i wprowadza w Jego obecność. A z Bogiem powinniśmy żyć na co dzień, a nie jedynie w niedzielne przedpołudnia. Z tego więc wynika, że uwielbianie Boga to całe nasze życie, które jest nakierowane na Niego.
Ken Read w artykule „Sedno uwielbienia” pisał:
Znaczenie Uwielbiania
Rozpocząć należy od stwierdzenia, iż głównym podmiotem uwielbiania jest sam Bóg. Co więcej, uwielbianie musi być nakierowane na osobę Boga, i to Jemu przede wszystkim powinno się ono podobać.
Jako stworzenia Boże przeznaczeni jesteśmy do tego, by przynosić swoim życiem chwałę i cześć Stwórcy. Tym bardziej jako ludzie odrodzeni, jako Kościół. Naszym głównym zadaniem jest wskazywać na chwałę i majestat Boga jako naszego Władcy i Pana.
Przynoszenie Bogu chwały jest odpowiedzią na Boże pragnienie i na nasze powołanie.
Zbyt często uwielbianie jest ograniczone i rozumiane jako czas na nabożeństwie lub innym religijnym spotkaniu, i jako śpiew.
Uwielbianie jako styl życia przybliża nas do Boga i wprowadza w Jego obecność. A z Bogiem powinniśmy żyć na co dzień, a nie jedynie w niedzielne przedpołudnia. Z tego więc wynika, że uwielbianie Boga to całe nasze życie, które jest nakierowane na Niego.
Ken Read w artykule „Sedno uwielbienia” pisał:
„Wielu z nas przez całe życie próbuje przeżyć prawdziwe uwielbienie. Szukamy Bożej obecności, chcąc Go zobaczyć, dotknąć, czy w jakiś inny sposób poczuć Jego bliskość. Potrzebujemy Bożej miłości i akceptacji i prosimy o Jego obecność. Chcemy być przyjaciółmi Najwyższego. Czy można osiągnąć bliskość bez ofiary? Najwyraźniej nie. (...)”Uwielbianie Boga to nie tylko miłe i przyjemne śpiewanie pieśni wspólnie z Kościołem na niedzielnym zgromadzeniu. Uwielbianie to przede wszystkim zapieranie się siebie, tak, by Bóg i Jego wartości były na pierwszym miejscu. To pozwolenie, by nie nasze, lecz Boże priorytety były realizowane w życiu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz