Podobno najbardziej podobają nam się rzeczy, które już znamy. Żadna nowa aranżacja starego, dobrego kawałka naszego ulubionego zespołu nie jest w stanie nas zachwycić. Oryginał był najlepszy i koniec kropka. No i tu mam problem.
Znajomi przywieźli mi płytę zespołu, którego muzyka towarzyszyła mi w moich pierwszych dniach pójścia za Chrystusem. Siłą więc rzeczy kojarzą mi się dobrze. Ich muzyka przywodzi na myśl najlepsze wspomnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz