| Home | 365/2012 | in my eye | VW T3 Westfalia | Zbór w Mielcu |

Wszystkiego dobrego, obecności Boga Wcielonego

Dostałem e-maila (przemilczę nazwisko) od kogoś strasznie zakręconego, kto stwierdził, że wspominanie narodzin Zbawiciela to pogaństwo. Szczęka mi opadła.
Cały Stary Testament, wszystkie wydarzenia zmierzają w jednym kierunku, by przygotować czas, okoliczności i historię do pojawienia się na scenie najważniejszej postaci. Oto Odwieczny, Stwórca, Druga Osoba Trójjedynego Boga pozostawia wspaniałości nieba. Staje się w pełni człowiekiem (za wyjątkiem grzechu) dla naszego zbawienia. I ja mam się z tego nie cieszyć? Przecież tu chodzi o mojego Zbawiciela, mojego Pana!
Ja świętuję, się raduję, Zbawiciela oczekuję :)
Jezus jest w centrum Biblii. W centrum wszechświata, w centrum historii zbawienia. I w centrum mojego życia!


Wszystkiego dobrego, a nade wszystko, by nasze życie wypełniała obecność Jezusa Chrystusa. 

Tego życzę wszystkim odwiedzającym bloga i sobie też.
Pomyślcie o cudownym Zbawicielu w te święta!

A tu odnośnik do odpowiedzi na pytanie, czy zielonoświątkowcy obchodzą święta Pamiątki Narodzenia Pana: http://darqha.blogspot.com/2008/12/czy-zielonowitkowcy-obchodz-wita-boego.html 

4 komentarze:

  1. Mnie kiedys pewien SJ na przystanku tramwajowym przekonywal, ze Boze narodzenie to swieto Saturna, Wielkanoc to swieto Asztarte. Takie rzeczy juz mnie nie dziwia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie ciągle zadziwia, że często są to ludzie z naszych środowisk konfesyjnych, często gorliwi i szczerzy.
    Fałszywe nauki organizacji SJ szerzą się jak zaraza w środowiskach ewangelikalnych. Smutna ta bezrefleksyjność i płytkość teologiczna.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Serio Cie to wszystko jeszcze dziwi?

    Mnie smuci, i to bardzo, ale dziwic na pewno nie dziwi. Nie wiem czy w dzisiejszym Kosciele (nie tylko polskim) cos jest mnie jeszcze w stanie zdziwic. Za duzo juz widzialem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie jest to domena tylko świadków. Kiedyś czytałam na jednym forum wypowiedzi baptysty reformowanego, który sądził podobnie. Moim zdaniem, jeśli już być tak bardzo "biblijnym" (w cudzysłowie), to dlaczego ludzie tak niechętnie nastawieni do Bożego Narodzenia nie obchodzą Paschy czy Święta Namiotów, a cieszą się z wakacji? Przecież Biblia nic nie pisze o wakacjach. Cieszę się, że Pastor ma zdrowe podejście do tej kwestii. Jak pisał apostoł Paweł - niech nikt nikogo nie ocenia z powodu tego czy innego dnia lub święta, oczywiście tu parafrazuję.

    OdpowiedzUsuń