| Home | 365/2012 | in my eye | VW T3 Westfalia | Zbór w Mielcu |

Dopóki odczuwamy, przeżywamy, żyjemy...

Mówią, że jeśli chcemy mieć „święty spokój” powinniśmy udać się na cmentarz. I rzeczywiście kiedy spacerujesz samotnie po cmentarzu nie musisz obawiać się, że ktoś Cię, np. obserwuje. Mieszkańcy cmentarza, z reguły nie sprawiają kłopotów. Ale chrześcijański pokój, którym obdarowuje nas Duch Święty nie ma nic wspólnego z cmentarnym bezruchem. Przeciwnie. Chrześcijańskie życie wypełnione jest tętniącym życiem i ruchem. Przecież to właśnie dlatego powstał, chociażby najpiękniejszy psalm – psalm 23. Ten psalm ale i inne fragmenty Słowa Bożego powstały w wyniku tego co dzieje się w naszym życiu. Bo doświadczamy prowadzenia dobrego pasterza, który przeprowadza nas z ciemnej doliny nad wody spokojne, nad zielone łąki. To tak jak i psalm 30, który dziś chcemy czytać. Psalm, który mówi i o naszych rozterkach, obawach. Mówi o grobie i beznadziejnej sytuacji, ale mówi też o radości, tańcu i nadziei, która rodzi się gdy przybliżamy się do Boga Ojca.

Pieśń na uroczystość poświęcenia świątyni. Dawidowy.

Wysławiam Ciebie, Panie, boś mnie wybawił i nie uradowałeś mych wrogów z mojego powodu.
Panie, mój Boże, do Ciebie wołałem, a Tyś mnie uzdrowił.
Panie, dobyłeś mnie z Szeolu, przywróciłeś mnie do życia spośród schodzących do grobu.
Śpiewajcie Panu psalm wy, co Go miłujecie, wychwalajcie pamiątkę Jego świętości!
Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, a Jego łaskawość - przez całe życie. Płacz nadchodzi z wieczora, a rankiem okrzyki radości.
A ja powiedziałem pewny siebie: Nigdy się nie zachwieję.
Z łaski Twojej, Panie, uczyniłeś mnie niezdobytą górą, a gdy ukryłeś swe oblicze, ogarnęła mnie trwoga.
Wołam do Ciebie, Panie, błagam Boga mego o miłosierdzie:
Jaki będzie pożytek z krwi mojej, z mojego zejścia do grobu? Czyż proch Cię będzie wysławiał albo rozgłaszał Twą wierność?
Wysłuchaj, Panie, zmiłuj się nade mną; bądź, Panie, dla mnie wspomożycielem!
Biadania moje zmieniłeś mi w taniec; wór mi rozwiązałeś, opasałeś mnie radością,
by moje serce nie milknąc psalm Tobie śpiewało. Boże mój, Panie, będę Cię wysławiał na wieki.

- Psalm 30, Biblia Tysiąclecia
[...]


Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele. Tak więc działa w nas śmierć, podczas gdy w was - życie. Cieszę się przeto owym duchem wiary, według którego napisano: Uwierzyłem, dlatego przemówiłem; my także wierzymy i dlatego mówimy, przekonani, że Ten, który wskrzesił Jezusa, z Jezusem przywróci życie także nam i stawi nas przed sobą razem z wami. Wszystko to bowiem dla was, ażeby w pełni obfitująca łaska zwiększyła chwałę Bożą przez dziękczynienie wielu. Dlatego to nie poddajemy się zwątpieniu, chociaż bowiem niszczeje nasz człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień. Niewielkie bowiem utrapienia naszego obecnego czasu gotują bezmiar chwały przyszłego wieku dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie.

- 2 list do Koryntian 4:8-18, Biblia Tysiąclecia


Życie z Bogiem „na poważnie” to nie leniwie płynące, senne popołudnia. Chrześcijańskie życie nie jest „świętym spokojem” z jakim mamy do czynienia na cmentarzu. To nie świętoszkowata mina znudzonych i nie dostrzegających uroków życia ludzi.
Nasze życie to ciągłe zmaganie się, to ciągłe wyzwania. To nieustanny bój. To tak jakbyśmy znaleźli się na planie kręconego filmu. Reżyser krzyczy „akcja”! I się dzieje... . Bóg stawia każdego z nas na scenie. I nie ma tu ról drugoplanowych. Każdy jest głównym bohaterem.
Czy chcesz być pozytywnym bohaterem, który wykorzystał wszystko do tego, by przybliżać się do Boga? Czy chcesz mieć tę właściwą postawę, która i w trudnościach (smutkach), ale i w radościach przybliży, i ciągle będzie przybliżała Cię do poznania ojcowskiej miłości?
Szukając Boga na co dzień, pozwalając Mu na rządzenie w naszym życiu możemy oczekiwać, że choć uciskani przez życie będziemy jednak zwycięzcami przez Chrystusa, Pana naszego. Bo każdą okazję możesz wykorzystać do tego by być bliżej Boga!


---------------
Fragmenty kazania z dnia 20 kwietnia 2008 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz