| Home | 365/2012 | in my eye | VW T3 Westfalia | Zbór w Mielcu |

Proszę o modlitwę

Stoimy (razem z żoną) w miejscu gdzie musimy podjąć decyzję - co dalej?
Wiele myśli, możliwości, które się otwierają i obaw temu towarzyszących. Co robić? Dokąd prowadzi nas Pan?
Na ostatnim nabożeństwie (i wcześniejszej grupie domowej) Bóg zadał mi pytanie: Czy chcesz być prawdziwym chwalcą? Prawdziwym "uwielbiaczem"?
I wcale nie chodziło o śpiew, modlitwę, etc.
Boże Słowo mówi, iż Pan nasz Chrystus w swej arcykapłańskiej modlitwie (Jan 17) powiedział: "Ja Cię uwielbiłem na ziemi; dokonałem dzieła, które mi zleciłeś, abym je wykonał" (w. 4). O takie uwielbianie chodzi: o pełnienie zupełnej woli Ojca.
Bóg spytał mnie czy chcę uwielbiać go poprzez wypełnienie Jego woli?
Bóg wie, że chcę Jego woli, że chcę realizować Jego plan. Ale obawiam się ciągu dalszego...

Dlatego odwiedzających ten blog, proszę o modlitwę.
By Pan Kościoła objawił w sposób dla mnie jasny co jest Jego wolą.
Byśmy oboje z żoną usłyszeli Bożą odpowiedź i byśmy mieli odwagę być posłusznymi.


Wybaczcie, że nie pisze jaśniej o co chodzi. Ale tak musi być.

3 komentarze:

  1. jeszcze wiele pracy przed Wami w Międzyrzecu!!! i o to się modlę!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomodlę się, już zacząłem :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciągle nie mogę jeszcze napisać wszystkiego - w sensie, na tym etapie to raczej nie wskazane ;)

    Dziękuję wszystkim, którzy wsparli nas w modlitwie. Prosimy pamiętajcie o nas dalej.
    Bóg zaczął już odpowiadać. Niestety, mówi więcej niż oczekiwaliśmy :D

    Jeśli nasz Pan otwiera nam drzwi to tam wejdziemy, choć ciągle wolelibyśmy, by je przed nami zamknął.
    Dlatego dalej się modlę, by już teraz okoliczności i inni ludzie potwierdzali nam Bożą wolę.
    Jeszcze raz dzięki.

    OdpowiedzUsuń