| Home | 365/2012 | in my eye | VW T3 Westfalia | Zbór w Mielcu |

Refleksja "meczowo-decyzyjna"

Może to dla niektórych dziwnie zabrzmi, ale nawet podczas mistrzostw Europy w piłce kopanej są rzeczy ważniejsze. Są ludzie, którzy biorą urlopy z pracy, by obejrzeć jak najwięcej pojedynków. Są mężczyźni, którzy z powodu meczów nie robią nic w domu.
Moim zdaniem to zachwianie priorytetów. Nie zrozumcie mnie źle. Lubię obejrzeć dobry mecz, śledzę wyniki i zdzieram gardło, by nasi strzelili gola.
Ale ciągle są sprawy, rzeczy i osoby ważniejsze.
Wszystko ma swój czas i swoje miejsce, jak powiada kaznodzieja :)
Nie ma urlopu od Pana Boga!
Nie ma urlopu od Kościoła!

A dziś, dziś czeka mnie wieczorem ważna rozmowa. Mam cichą nadzieję, że po niej już nie będzie żadnych wątpliwości. Że to co jeszcze jest nie jasne, stanie w świetle Bożej prawdy. A potem już tylko... alleluja i do przodu! :)

A, i byłbym zapomniał: Do boju, Polsko, do boju!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz