Dorwałem się do neta. Siedzę w knajpce "Frezja" i korzystam z bezprzewodowego dostępu do neta. Zjadłem pizzę i pozdrawiam wszystkich, którzy cierpliwie zaglądają na bloga. Przybliża się (mam nadzieję ;) ) dzień, gdy w domu będę miał dostęp i wtedy opisze wszystko, bo dzieje się. Oj się dzieje :)
Trzymajcie się ciepło i pamiętajcie o nas w modlitwach.
CU
Dzięki za pozdrowienia. Zaglądam regularnie. To i mieleckie knajpy zachęcają do odwiedzin przez dostęp do sieci :-)
OdpowiedzUsuń