| Home | 365/2012 | in my eye | VW T3 Westfalia | Zbór w Mielcu |

Rok w Mielcu


Na dniach minął rok od naszej przeprowadzki do Mielca. Wiele się wydarzyło, wiele zmian i wielkich wyzwań. O niektórych rzeczach nie wiedziałem, że jestem zdolny (w sensie możliwości) je zrobić. Dzięki Wszechmocnemu za Jego zmiany we mnie i Jego uzdalnianie.
Zdarzyły się już wyzwania gdzie tylko łaska i Boże działanie nas prowadziły. Chwała Najwyższemu!
Są rzeczy, które wymagają zaś pracy i poddawania się Bogu. Jak dobrze więc, że każdego dnia jest nowa nadzieja w Panu Jezusie.

Coraz bardziej zapuszczamy korzenie. Już jak wracam z jakiegoś wyjazdu czuję, że wracam do siebie. Jeszcze się dziwię, jeszcze nie mogę się czasem odnaleźć (zwłaszcza jak muszę znaleźć jakiś sklep lub jaką usługę), ale nie od razu... zostaje się mielczaninem ;)

Z nadzieją patrzymy do przodu. A ja ciągle powtarzam sobie słowa z Pisma Świętego:
"(...) Dosyć masz, gdy masz łaskę moją, albowiem pełnia mej mocy okazuje się w słabości. (...)" - 2 Kor 12,9


---

zdjęcie pochodzi z hej.mielec.pl



4 komentarze:

  1. Chociaż bliżej się nie znamy, to jednak całym sercem jestem z Tobą [z Wami]w tym nowym miejscu służby. Kilka razy 'przerabiałem' taki proces wrastania w miasto i służbę w nowym miejscu. Mniej więcej znam odczucia, jakie Ci towarzyszą. Wprawdzie z oddali, ale będę Wam serdecznie towarzyszył w kolejnym roku pracy duchowej w Mielcu. Miło było uściskać Ci rękę w miniony piątek :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też się cieszę, że kontakt wirtualno-blogowy ma swoje przeniesienie do rzeczywistości "w realu" :)

    A słowa wsparcia wiele znaczą. Dziękujemy oboje.

    OdpowiedzUsuń
  3. ..." wiara , nadzieja, miłość, te trzy..." Mój bracie pastorze: kiedyś przeczytałem słowa księdza Twardowskiego : " Jeżeli nie możesz otworzyć drzwi swojego domu, otwórz drzwi swojego serca." I przed rokiem, i w ciągu roku, i w następnych rokach (z rozmysłem)i te i te drzwi są u mnie, u nas otwarte o każdej porze dnia i nocy też. I obiecuje , że ostatni raz anonimowo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za tak ciepłe słowa.
    Zatem..., do miłego :D

    OdpowiedzUsuń