I się zaczęła jazda na maxa.
Przepraszam za kolokwializm, ale jak to skomentować inaczej?
Zaczęło się od związków partnerskich, małżeństw homoseksualnych, a teraz już Trybunał w Strasburgu uznał, że nielegalnie (we Francji) odmówiono lesbijce adopcji dziecka.
O ile wcześniej łagodnie patrzyłem na uporządkowanie prawne dotyczące "związku" homoseksualistów*, o tyle teraz jestem kategorycznie przeciw. Bo jednak to był tylko wybieg, na zasadzie dajcie palec, a my weźmiemy rękę.
A to link, gdzie możesz o tym przeczytać.
---
* Nie widziałem problemu w tym, że homoseksualiści będą mogli dziedziczyć, etc., i że będzie to uregulowane prawnie. Nie mylić proszę z małżeństwem - temu byłem przeciw od początku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz