
Za oknem szaleje deszcz i wiatr. Grzmi i błyska. Jednym słowem wieczorna burza. Podobno od jutra ma być tylko słońce, które dziś przedpołudniem dało nam odrobinę nadziei na siebie.
A ja siedzę w biurze i przygotowuję materiały. Niestety nie ma tu jeszcze drukarki. Ale jakoś ot przeskoczymy.
Ponieważ ciśnienie spadło nie mogę już myśleć to kończę pracowity kolejny dzień. Zaraz zabiorę Małgosię z pracy. W domu odpoczniemy (mam nadzieję ;) ).
A ja siedzę w biurze i przygotowuję materiały. Niestety nie ma tu jeszcze drukarki. Ale jakoś ot przeskoczymy.
Ponieważ ciśnienie spadło nie mogę już myśleć to kończę pracowity kolejny dzień. Zaraz zabiorę Małgosię z pracy. W domu odpoczniemy (mam nadzieję ;) ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz