| Home | 365/2012 | in my eye | VW T3 Westfalia | Zbór w Mielcu |

Nadzieja, epizod 4

Trzeci sposób, który Lewis nazywa sposobem chrześcijańskim radzi sobie tak:
Jeśli odczuwamy głód, to by go zaspokoić mamy pożywienie. Ponieważ ryba musi pływać istnieje woda. Ludzie odczuwają pociąg seksualny, więc istnieje seks. Jednym słowem: "żadna istota nie rodzi się z pragnieniem, dla którego nie istniałoby jakieś zaspokojenie".
Odnajdując w sobie pragnienie, którego nie może zaspokoić nic na tym świecie, żadne doświadczenie, możemy wiedzieć, iż istnieje coś więcej. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostaliśmy stworzeni "dla innego świata".
Co więcej, może być tak, iż ziemskie doświadczenia, przyjemności wcale nie są po to, by zaspokajać nasze potrzeby, lecz mają tylko rozbudzać je i wskazywać na coś znacznie ważniejszego, a jednocześnie wspanialszego.
Nie gardząc więc ziemskimi błogosławieństwami oczekuję na coś znacznie więcej, czego nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazić. Bo to z czym mam na razie do czynienia jest jedynie wstępem, kopią rzeczywistości niebiańskiej.
Dlatego też życie chrześcijańskie jest ciągłą wędrówką do niebiańskiej ojczyzny. Wędrówką podczas, której udzielać mam pomocy innym, tym którzy również tam podążają lub zmierzać powinni.
Cdn.

---
za C.S. Lewis "Chrześcijaństwo po prostu"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz