| Home | 365/2012 | in my eye | VW T3 Westfalia | Zbór w Mielcu |

Gdy Bóg się spóźnia...

Z reguły jestem niecierpliwy. Lubię widzieć efekt swojej pracy od razu. Czekanie na rezultat jest czasem deprymujące i zniechęca. Ale ten mój charakter ujawnia się także w tedy gdy czekam na gościa. Jestem umówiony na konkretną godzinę i gdy ona się zbliża zaczynam być podenerwowany, chodzę od okna do okna. Są w naszym życiu sytuacje gdy czekanie jest męczarnią, a czasem wręcz torturą. Gdy czeka się na wynik egzaminu – te nieznośne uczucie rozdrażnienia, zdałem czy nie zdałem. Kiedy lekarz przegląda nasze wyniki badań, ten nieznośny moment zanim padnie: do zobaczenia na następnej kontroli. Gdy czekamy na ważny telefon, lub przesyłkę zaczynamy się denerwować, niecierpliwić, a każda zwłoka czasu urasta do olbrzymich rozmiarów.

Psalm 70
Kierownikowi chóru. Dawidowy. Ku wspomnieniu.

Racz mnie wybawić, o Boże; Panie, pospiesz mi na pomoc!

Niech się zawstydzą i okryją rumieńcem ci, którzy godzą na moje życie. Niech się cofną okryci wstydem ci, którzy z nieszczęść moich się weselą. Niechaj odstąpią okryci hańbą, którzy [mi] mówią: Ha, ha.

Niech się radują i weselą w Tobie wszyscy, co Ciebie szukają. Niech zawsze mówią: Bóg jest wielki! ci, którzy pragną Twojej pomocy.

Ja zaś ubogi jestem i nędzny,
Boże, szybko przyjdź mi z pomocą!
Tyś wspomożyciel mój i wybawca:
nie zwlekaj, o Panie!


(Biblia Tysiąclecia)


Podobne uczucia mamy gdy oczekujemy na Boga. Jak długo można się modlić, jak długo czekać na Boży ratunek i pomoc? W Psalmie 71 czytamy o tym, że Bóg nas ratuje, ale co się dzieje gdy na ten ratunek przychodzi nam czekać? Co myślimy i jak się zachowujemy, gdy nasz brat, nasza siostra ciągle woła do Boga, i woła, a nie otrzymuje odpowiedzi? Dlatego dziś czytaliśmy psalm 70, gdzie psalmista nie obawia się mówić: „pośpiesz mi z pomocą”, „nie opóźniaj się!”
Co robimy, i jak powinniśmy reagować gdy Bóg się spóźnia?
Zacznijmy jednak od tego, czy rzeczywiście Bóg się spóźnia. Oczywiście jako duchowi, powiemy, że nie. Ale czy nie jest tak, że zwłokę odczuwamy jako opóźnienie, że z naszego punktu widzenia Bóg się spóźnia? Gdyby z punktu Dawida Bóg się nie spóźniał, nie powstałby ten psalm. Bądźmy szczerzy przed sobą – tak, są sytuacje, że jesteśmy gotowi zgodzić się z psalmistą, że Bóg rzeczywiście musi się pośpieszyć. Dla nas czas płynie inaczej niż dla Boga.


---
fragment kazania z 25 listopada 2007

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz