W sobotę byliśmy (z Małgosią) na ślubie Marka i Wioletty (rodzina Gosi). To był piękny ślub (panna młoda prześliczna). Oprócz uczestniczenia w szczęściu młodych była okazja do spotkania z rodziną. Przyjechaliśmy dziś zmęczeni, ale zadowoleni.
A jutro rano wyruszam do Międzyrzeca, by przywieźć siostrzeńca na ferie.
A jutro rano wyruszam do Międzyrzeca, by przywieźć siostrzeńca na ferie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz