Odpowiedź na to proste pytanie ma ogromne konsekwencje, bo:
jeśli Kościół jest miejscem na ludzi, to nie znajdziesz w tym miejscu „aniołów”. Wiem, że kiedy pierwszy raz przychodzimy do Zboru, to ludzie w Kościele wydają się aniołami – tacy kochający, mili, sympatyczni i ciągle uśmiechnięci. Prawdopodobnie nawet ja, tak wyglądam. Ale już na następnym okazuje się, że ci „aniołowie” mają swoje wady, humorki, i są tylko... ludźmi.
Nie znajdziesz w tym zborze nadludzi. To znaczy, że nikt z członków zboru, w żaden sposób nie jest lepszy od innych. Kochani nie jesteśmy lepsi, dlatego, że należymy do tego Zboru. To, że poznałeś Boże prawa, to, że żyjesz nimi nie czyni cię w żaden sposób kimś lepszym od innych! To Bóg okazał nam łaskę, że pociągnął nas do siebie, ale nie możesz patrzeć na innych z góry; bo są niewierzący, bo są z innej denominacji, bo są z... .
[...]
Kościół jest dla różnych ludzi. Kościół to środowisko w którym swoje miejsce znajdzie człowiek ze wsi i z miasta, co więcej nikt nie będzie robił żadnej różnicy między nimi. Co to oznacza jeszcze, ze jako Zbór nie możemy być ograniczeni w niesieniu ewangelii tylko do środowiska miejskiego. Musimy też głosić ewangelię na wioskach. Jeśli Zbór w Rzymie miał taki przekrój przez społeczeństwo tym bardziej nasz Zbór powinien docierać, i do ludzi z miasta i do ludzi z okolicznych wiosek.
[...]
Kościół jest dla różnych ludzi. Dla biednych i bogatych, dla tych z i dla tych bez wykształcenia. Dla pięknych i o urodzie nienachalnej, nie narzucającej się. Kościół jest dla pracodawców, pracowników, urzędników. Kościół musi być wielopokoleniowy; dla młodzieży i staruszków. Dla zdrowych i chorych... .
Jeśli chciałbyś mieć w zborze, za braci i siostry tylko tych, których lubisz bo się z nimi możesz porozumieć i miło spędzasz czas, to najwyższa pora żebyś zaczął patrzeć na Kościół, na ten Zbór Bożymi oczami. (...)
Może najwyższa pora, byśmy przepraszali Boga za swoja wizję Zboru; ułożonego, na poziomie. Może czas, by przeprosić też zbór? (...)
Nie można też oczekiwać, że wszyscy w Zborze będą tacy sami. Nie możemy oczekiwać, że w Zborze „Pojednanie” w M-c, wszyscy będziemy tacy sami. Nie oczekujmy, że będziemy tak samo myśleć, że będziemy mieli takie same poglądy polityczne, na wychowanie dzieci, takie same poczucie humoru.
Nie myśl o tym, że wszyscy w Zborze powinni mieć taki sam poziom życia. Kościół jest dla biednych i bogatych, mądrych, oczytanych i tych co czytać nie lubią lub nie potrafią!
Zbór „Pojednanie” w Międzyrzecu Podlaskim jest dla różnych ludzi!
[...]
Kościół jest dla różnych ludzi, którzy należą do Chrystusa! (...)
Chciałbym tu wspomnieć o tytule „siostra/brat”. Tak, tytule! Tym jednym słowem apostoł Paweł mówi; słuchajcie jej można zaufać. To jest osoba wierząca! Szanujmy ten termin.
Wiemy już, że ten Kościół jest dla ludzi, którzy należą do Chrystusa. Przynależność do Zboru, to swego rodzaju przywilej. Kościół nie jest miejscem dla wszystkich, lecz jest miejscem dla każdego kto się narodził na nowo.
[...]
Dla kogo jest więc Kościół? Jest dla ludzi, którzy kochają Jezusa i chcą mu służyć. Ale nie tylko chcą, lecz są zaangażowani w służbę zborowi, służbę innym wierzącym. W służbę mniej lub bardziej widoczną, ale zawsze potrzebną, bo powołaną przez Boga.
Kościół jest więc dla tych, którzy chcą służyć.
[...]
Jeśli należysz do Chrystusa, nie czuj się lepszy, ani gorszy możesz być częścią tego Kościoła. A jeśli jesteś już członkiem tego Zboru; nie czuj się gorszy czy lepszy – możesz być tym, który w Zborze znajdzie swoje miejsce, odnajdzie swoje powołanie.
Nie zawsze będziesz sie czuł dobrze, ale tu jest Twoje miejsce!
Nie zawsze będziesz rozumiany, ale tu jest Twoje miejsce. Być może czegoś lub kogoś nie zrozumiesz, nie będziesz mógł się "dogadać", ale Zbór „Pojednanie”, KZ w M-c Podl., jest Twoim domem.
[...]
Co powinni widzieć ludzie patrząc na nasz Zbór?
Powinni widzieć ludzi, różnych ludzi. Ale ludzi szczególnych, ludzi, którzy są Chrystusowi. Którzy należą do Jezusa. Są zbawieni i odzwierciedlają Boży charakter. Ludzie patrząc na Zbór, powinni widzieć Ciebie!
Fragmenty kazania pt. "Dla kogo ten Kościół?" wygłoszonego 08 stycznia 2006
jeśli Kościół jest miejscem na ludzi, to nie znajdziesz w tym miejscu „aniołów”. Wiem, że kiedy pierwszy raz przychodzimy do Zboru, to ludzie w Kościele wydają się aniołami – tacy kochający, mili, sympatyczni i ciągle uśmiechnięci. Prawdopodobnie nawet ja, tak wyglądam. Ale już na następnym okazuje się, że ci „aniołowie” mają swoje wady, humorki, i są tylko... ludźmi.
Nie znajdziesz w tym zborze nadludzi. To znaczy, że nikt z członków zboru, w żaden sposób nie jest lepszy od innych. Kochani nie jesteśmy lepsi, dlatego, że należymy do tego Zboru. To, że poznałeś Boże prawa, to, że żyjesz nimi nie czyni cię w żaden sposób kimś lepszym od innych! To Bóg okazał nam łaskę, że pociągnął nas do siebie, ale nie możesz patrzeć na innych z góry; bo są niewierzący, bo są z innej denominacji, bo są z... .
[...]
Kościół jest dla różnych ludzi. Kościół to środowisko w którym swoje miejsce znajdzie człowiek ze wsi i z miasta, co więcej nikt nie będzie robił żadnej różnicy między nimi. Co to oznacza jeszcze, ze jako Zbór nie możemy być ograniczeni w niesieniu ewangelii tylko do środowiska miejskiego. Musimy też głosić ewangelię na wioskach. Jeśli Zbór w Rzymie miał taki przekrój przez społeczeństwo tym bardziej nasz Zbór powinien docierać, i do ludzi z miasta i do ludzi z okolicznych wiosek.
[...]
Kościół jest dla różnych ludzi. Dla biednych i bogatych, dla tych z i dla tych bez wykształcenia. Dla pięknych i o urodzie nienachalnej, nie narzucającej się. Kościół jest dla pracodawców, pracowników, urzędników. Kościół musi być wielopokoleniowy; dla młodzieży i staruszków. Dla zdrowych i chorych... .
Jeśli chciałbyś mieć w zborze, za braci i siostry tylko tych, których lubisz bo się z nimi możesz porozumieć i miło spędzasz czas, to najwyższa pora żebyś zaczął patrzeć na Kościół, na ten Zbór Bożymi oczami. (...)
Może najwyższa pora, byśmy przepraszali Boga za swoja wizję Zboru; ułożonego, na poziomie. Może czas, by przeprosić też zbór? (...)
Nie można też oczekiwać, że wszyscy w Zborze będą tacy sami. Nie możemy oczekiwać, że w Zborze „Pojednanie” w M-c, wszyscy będziemy tacy sami. Nie oczekujmy, że będziemy tak samo myśleć, że będziemy mieli takie same poglądy polityczne, na wychowanie dzieci, takie same poczucie humoru.
Nie myśl o tym, że wszyscy w Zborze powinni mieć taki sam poziom życia. Kościół jest dla biednych i bogatych, mądrych, oczytanych i tych co czytać nie lubią lub nie potrafią!
Zbór „Pojednanie” w Międzyrzecu Podlaskim jest dla różnych ludzi!
[...]
Kościół jest dla różnych ludzi, którzy należą do Chrystusa! (...)
Chciałbym tu wspomnieć o tytule „siostra/brat”. Tak, tytule! Tym jednym słowem apostoł Paweł mówi; słuchajcie jej można zaufać. To jest osoba wierząca! Szanujmy ten termin.
Wiemy już, że ten Kościół jest dla ludzi, którzy należą do Chrystusa. Przynależność do Zboru, to swego rodzaju przywilej. Kościół nie jest miejscem dla wszystkich, lecz jest miejscem dla każdego kto się narodził na nowo.
[...]
Dla kogo jest więc Kościół? Jest dla ludzi, którzy kochają Jezusa i chcą mu służyć. Ale nie tylko chcą, lecz są zaangażowani w służbę zborowi, służbę innym wierzącym. W służbę mniej lub bardziej widoczną, ale zawsze potrzebną, bo powołaną przez Boga.
Kościół jest więc dla tych, którzy chcą służyć.
[...]
Jeśli należysz do Chrystusa, nie czuj się lepszy, ani gorszy możesz być częścią tego Kościoła. A jeśli jesteś już członkiem tego Zboru; nie czuj się gorszy czy lepszy – możesz być tym, który w Zborze znajdzie swoje miejsce, odnajdzie swoje powołanie.
Nie zawsze będziesz sie czuł dobrze, ale tu jest Twoje miejsce!
Nie zawsze będziesz rozumiany, ale tu jest Twoje miejsce. Być może czegoś lub kogoś nie zrozumiesz, nie będziesz mógł się "dogadać", ale Zbór „Pojednanie”, KZ w M-c Podl., jest Twoim domem.
[...]
Co powinni widzieć ludzie patrząc na nasz Zbór?
Powinni widzieć ludzi, różnych ludzi. Ale ludzi szczególnych, ludzi, którzy są Chrystusowi. Którzy należą do Jezusa. Są zbawieni i odzwierciedlają Boży charakter. Ludzie patrząc na Zbór, powinni widzieć Ciebie!
Fragmenty kazania pt. "Dla kogo ten Kościół?" wygłoszonego 08 stycznia 2006
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz