| Home | 365/2012 | in my eye | VW T3 Westfalia | Zbór w Mielcu |

Jak to nie zawsza IQ idzi w parze z mądrością, skromnością i kulturą



Na początek cytat z portalu gazeta.pl (http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,6922077,TVP_zawiesila_wspolprace_z_Doda__Za_Biblie.html):
"W niedawnych wywiadach prasowych Doda mówiąc o Biblii, stwierdziła, że "ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła". Dopytywana, o kim mówi, dodała: "o tych wszystkich gościach, którzy spisali te wszystkie niesamowite historie"."
Zacznijmy od początku.
Doda to p. Dorota Rabczewska. Absolutnie nie: Robaczewska, jak to się pewnemu wręczającemu nagrodę zdarzyło powiedzieć za co dostał publiczną burę. I jeśli oglądaliśmy owo wręczanie nagród zobaczyliśmy, że kultury osobistej i dystansu do siebie p. Dorota nie ma zupełnie.
Pani Dorota jest piosenkarką. Absolutnie nie mogę się wypowiadać o talentach muzycznych z kilku powodów. W odróżnieniu od tych co mają słuch absolutny, ja absolutnie nie mam słuchu, więc się nie znam. Ja tylko wiem kiedy śpiewają i czy mi się podoba. Muzyka p. Doroty do mnie nie przemawia i zwyczajnie jej nie słucham. Ale jako osoba medialnie istniejąca, śpiewająca i nie oszukujmy się, mogąca się podobać (gdyby tylko nie chodziła ciągle rozebrana - Pani Doroto mężczyźni mają wyobraźnię i umiejętne skrywanie więcej daje niż odsłanianie) zaistniała również w różnego rodzaju teleturniejach (w telewizji z misją - tak na marginesie). Miałem wątpliwą przyjemność obejrzeć jeden taki program, gdzie pani Dorota była jurorką. Więcej nie wróciłem do tegoż. Język jakim posługiwała się pani Dorota skutecznie mnie odstraszył. Z kulturą i misją nie miało to nic wspólnego, no chyba że była to skrajnie podwórkowa "kultura", wręcz rynsztokowa.

A teraz wracając do cytatu. Ktoś kto nie zadał sobie trudu zapoznania się z powstawaniem Pisma Świętego, które wszak jest nie tylko świętą Księgą chrześcijaństwa lecz również dziełem, które miało wpływ na całą zachodnią cywilizację pokazuje swoją ignorancję.

Pani Doroto, Dodo! Ze pozwolę sobie na użycie pseudo artystycznego. Wysokie IQ to nie wszystko. Przydałoby się jeszcze coś czytać. Zapoznawanie się z literaturą pomaga się wysławiać i ubogaca język jakim się posługujemy. Te wszystkie niecenzuralne słowa miała by pani czym zastąpić.
Pani Doroto, wysokie IQ i piękne ciało to nie wszystko. Jest jeszcze mądrość, kultura i obycie. I dobra wieść na koniec. To wszystko jeszcze przed Panią! czeka na odkrycie.

Szkoda tylko, że "celebryci", piosenkarze chcą mówić o wszystkim, także o tym, o czym pojęcia bladego nie mają. A przecież encyklpoedie, podręczniki i opracowania są już dostępne i w internecie.

O to co p. Dorota powiedziała o Biblii, nie ma się obrażać. Trzeba tylko prostować i uczyć.
Biblia (która została spisana przez ok. 40 osób na przestrzeni ok. 1500 lat) przetrwa i Dodę. Bo jest Słowem Bożym, które ma moc przemieniać serce człowieka i prowadzi do Zbawiciela Jezusa Chrystusa, który darzy życiem wiecznym. Czego z całego serca pani Dorocie życzę.


3 komentarze:

  1. i ja się podpisuję pod Twoim tekstem bracie pastorze.

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystko co wielu ludzi czuje ujęte wkońcu w słowa : )

    OdpowiedzUsuń
  3. wow!!!
    Ach ta Doda!
    Wiele mieliśmy takich ,,Dod" w kościele,a teraz służa Bogu. Zobaczymy co z ową Panią będzie:)
    Pozdrawiamy Waas bardzo serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń