Zapowiadałem, że napisze o płycie jaką ostatnio kupiłem. Oczywiście płyta reggae ;)
W zasadzie nie szukałem, ot rzuciła się w oko w Empiku. Wykonawcę znam, a i owszem, może raczej z wcześniejszych formacji (Izrael, Houk, 2TM2,3). Tym razem skusiłem się i kupiłem ostatnią płytę (jak na mnie to: "świeżynka" - premiera 31 lipca) Maleo Reggae Rockers, czyli projekt reggae Darka Malejonka. Kupiłem (impuls) i nie żałuję. Płyta nosi tytuł "Addis Abebe" zawiera 11 utworów plus dwunasty bonusowy. Co jeden to lepszy. Ale głównie jestem pod wrażeniem piątego z kolei kawałka pt. "Czekamy". Nie wiem czy wynika to z prawdziwej genialności utworu, czy też może raczej z mojego stanu i tęsknoty, ale to jest to czego dawno szukałem. Posłuchajcie sami:
Nie sposób nie wspomnieć jednak także utworu "Alibi" czy pierwszego kawałka na płycie "Droga wojownika". Jeśli lubicie reggae z chrześcijańskim przesłaniem, to ta płyta powinna być obowiązkowa w Waszej płytotece. Przy najmniej dla mnie jest!
Muszę ją skopiować do samochodu, bo na razie nosze ze sobą i zaraz się zniszczy :D
Maranatha!
Nie sposób nie wspomnieć jednak także utworu "Alibi" czy pierwszego kawałka na płycie "Droga wojownika". Jeśli lubicie reggae z chrześcijańskim przesłaniem, to ta płyta powinna być obowiązkowa w Waszej płytotece. Przy najmniej dla mnie jest!
Muszę ją skopiować do samochodu, bo na razie nosze ze sobą i zaraz się zniszczy :D
Miły klimat;)
OdpowiedzUsuńPrawda :)
OdpowiedzUsuńNie każdy musi lubić reggae. Ale ja lubię :D