| Home | 365/2012 | in my eye | VW T3 Westfalia | Zbór w Mielcu |

Pakowanie i składanie, paczka za paczką, szafka za szafką...


Dzisiejszy dzień spędziłem na pakowaniu. Małgosia się ze mnie podśmiewa (bo po części trochę racji ma), że jeszcze za wcześnie. Ale ja muszę oceniać siły na zamiary i wolę rozciągnąć wszystko w czasie niż robić potem na "łapu capu" i na hura. Co mogę to pakuję, np.: książki (przynajmniej część). Złożyłem już regał tak, że biblioteczki już nie ma. Zdemontowałem nadstwkę na szafę.
I wszystko czuję w kręgosłupie. Chętnie bym się zdrzemnął.
A zdjęcie przedstawia część pakunków przygotowanych do transportu :D



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz