Mój pies lubi kundle. Im bardziej pies jest samotny, porzucony. Im bardziej jest wałęsający się i niezależny tym bardziej jest lubiany. Rasowe psy odpadają. Czarna je goni (poza Foxikiem i kilkoma innymi). Każdy zaś napotkany kundel to od razu kandydat na przyjaciela.
Zdjęcia zrobione wczoraj, gdy jeszcze nie padał deszcz.
Zdjęcia zrobione wczoraj, gdy jeszcze nie padał deszcz.
Zdjęcia zrobione aparatem z "komórki".
Dziś wyjeżdżamy na cały weekend. Wracamy dopiero w niedzielę wieczorem, albo w poniedziałek rano. Do usłyszenia, zobaczenia, przeczytania...
a ja mam rasowe i nie narzekam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ja nie robię różnicy, tym bardziej mnie dziwi zachowanie mojej podopiecznej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam