| Home | 365/2012 | in my eye | VW T3 Westfalia | Zbór w Mielcu |

Przyjaźń



Mój pies lubi kundle. Im bardziej pies jest samotny, porzucony. Im bardziej jest wałęsający się i niezależny tym bardziej jest lubiany. Rasowe psy odpadają. Czarna je goni (poza Foxikiem i kilkoma innymi). Każdy zaś napotkany kundel to od razu kandydat na przyjaciela.
Zdjęcia zrobione wczoraj, gdy jeszcze nie padał deszcz.

Zdjęcia zrobione aparatem z "komórki".




Dziś wyjeżdżamy na cały weekend. Wracamy dopiero w niedzielę wieczorem, albo w poniedziałek rano. Do usłyszenia, zobaczenia, przeczytania...


 

2 komentarze:

  1. a ja mam rasowe i nie narzekam
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie robię różnicy, tym bardziej mnie dziwi zachowanie mojej podopiecznej :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń