Jako wierzący wszyscy powinniśmy (a wynika to z powszechnego kapłaństwa) głosić (rozgłaszać - mówić (nie koniecznie w sensie kaznodziejstwa)) Słowo Boże, a także żyć nim. Nie wolno zapomnieć o modlitwie o to, by Boże Słowo wykonywało swoją pracę.
Możemy więc modlić się o ewangelistów, kaznodziejów, ale i sami możemy dzielić się tym co Boże Słowo dokonuje w naszym życiu.
"Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości" - 1 P 2,9
"Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem." - 1 P 3,15.16a
"A gdy skończyli modlitwę, zatrzęsło się miejsce, na którym byli zebrani, i napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i głosili z odwagą Słowo Boże." - Dz 4,31
"Cóż tedy, bracia? Gdy się schodzicie, jeden z was służy psalmem, inny nauką, inny objawieniem, inny językami, inny ich wykładem; wszystko to niech będzie ku zbudowaniu. - 1 Kor 14,26
"Na ostatek, bracia, módlcie się za nas, aby Słowo Pańskie krzewiło się i rozsławiało wszędzie, podobnie jak u was" - 2Tes 3,1
"Przez niego więc nieustannie składajmy Bogu ofiarę pochwalną, to jest owoc warg, które wyznają jego imię" - Hebr 13,15
ha, wystarczy słowo, nie trzeba wielu komentarzy, Słowo Boże mówi samo za siebie
OdpowiedzUsuńSłowo broni się samo. Problemem są tylko niewłaściwe interpretacje :D
OdpowiedzUsuń