| Home | 365/2012 | in my eye | VW T3 Westfalia | Zbór w Mielcu |

Żydzi międzyrzeccy (pomnik)


 

Chwilowo wracamy do Międzyrzeca Podlaskiego. Powyższe zdjęcie (zrobione przeze mnie) to postument pod pomnik. Ale o tym za chwilę. Najpierw hasło żydzi międzyrzeccy z wikipedii:
"Żydzi międzyrzeccy - ludność pochodzenia żydowskiego w roku 1674 stanowiła ok. 21 % mieszkańców miasta Międzyrzec Podlaski (jidisz: Mezeritch). W roku 1692 istniała już duża gmina żydowska, która podległa kahałowi w Tykocinie. W roku 1788 wyznawców judaizmu było niemal 40%, a w 1827 Żydzi stanowili 65% mieszkańców miasta. Posiadali synagogę, domy modlitwy, chedery, własny szpital, a potem nawet trzy własne tygodniki wydawane w jidysz (m.in. "Podlaszier Lebn"). W roku 1866 w Międzyrzecu Podlaskim żyło ponad 7000 Żydów, stanowiąc 62% wszystkich mieszkańców. Istniała synagoga, 10 domów modlitwy, 45 chederów, szpital żydowski, cmentarz oraz różnorodne stowarzyszenia żydowskie. W roku 1939 w mieście żyło ok. 12 000 Żydów tj. 75% ogółu mieszkańców. W pierwszych miesiącach II wojny światowej Niemcy rozpoczęli masowe mordy na ludności żydowskiej, m.in. rozstrzelali i pochowali w masowej mogile wzdłuż ul. Brzeskiej ok. 1000 osób posypując karbidem. Mordami tymi dowodził Frank Bauer. W roku 1941 w dzielnicy Szmulowizna Niemcy utworzyli getto w którym przebywało ponad 17 000 (niektóre źródła podają 24 000) Żydów głównie z Międzyrzeca Podlaskiego i okolicznych miejscowości. Od roku 1942 Niemcy zaczęli stopniowo likwidować getto wywożąc jego mieszkańców do obozów koncentracyjnych w Treblince i na Majdanku. Ostatecznie getto zostało zlikwidowane 17 lipca 1943 roku. Wojnę przeżyło ok. 100 międzyrzeckich Żydów głównie dzięki pomocy okolicznej polskiej ludności. Założyli oni w Nowym Jorku fundację Mezeritch Relief Committee (Towarzystwo Dobroczynne Międzyrzeca)."
Dziś w Międzyrzecu trudno szukać śladów dawnych mieszkańców. Pozostał cmentarz (w większej części zaniedbany), i oczywiście styl zabudowy. Jest jeszcze tablica (zdjęcie z wikipedii):


Potomkowie żydowskich mieszkańców postanowili przypomnieć o swojej bytności stawiając pomnik. Po wielu bojach władze miasta wyraziły zgodę na to, by pomnik stanął w centrum.
Pierwsze zdjęcie (na górze posta) to miejsce gdzie ma stanąć ów pomnik, a poniżej prezentuję jak ma wyglądać sam pomnik. Pochodzi ze strony: http://www.mezritch.org.il.

pomnik




3 komentarze:

  1. Dużo otwarcia na Łaskę w Nowym Roku! Byłem w Polsce po świętach. W Nowym Sączu, gdzie pracuje na parafii z młodzieżą Fabian, dlatego zniknąłem ze sfery blogowej. Ale jestem teraz znów tutaj :-) Żydzi w Rzeczpospolitej - fascynujący temat. Mam słabość do naszych Starszych Braci w Wierze. Nie jestem jednak też ślepy na wysoki stopień komplikacji naszych wzajemnych relacji ;-) Dużo jednak byłoby do opowiadania w tej kwestii ;-)
    Mezeritsch - podoba mi się ta nazwa w Jidisz. Teraz znając niemiecki rozumiem lepiej Jidisz. Szkoda, że poprzestałem na jednym semestrze hebrajskiego :-) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście historię to mamy dość pogmatwaną. Znajdzie się w niej miejsce i dla bohaterów i postaw z drugiej strony. Cóż, czasem dzieje jednego człowieka, czy jednej rodziny to często historia fascynująca ze zwrotami akcji. A co dopiero historia narodów.
    Może nasze i kolejne pokolenia będą podchodzić bez zbędnych "naleciałości" i będą wyciągały właściwe nauki. Bo historia to nie tylko nauka o tym co było, ale tez i nauka jak być może, a jak nie powinno być w przyszłości :)
    pozdrowienia i witaj na powrót w przestrzeni wirtualnej ;)
    a sam jidisz - piękna sprawa :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam już dawno zapomnianą Zofię Nałkowską, w szczególnie opowiadania "Dwojra Zielona".

    OdpowiedzUsuń