kazanie z 11 stycznia 2009 (Mielec)
-----------------------------------
„Sedno naszego zwiastowania”
Główna myśl kazania:
Głosząc ewangelię mówmy o Zmartwychwstałym.
Tekst: Dzieje Apostolskie 8,1b-40
Główna myśl kazania:
Głosząc ewangelię mówmy o Zmartwychwstałym.
Tekst: Dzieje Apostolskie 8,1b-40
Wstęp.
Kazachstan: Nowe prawo religijne (opublikowano 08 Grudzien 2008)
Według raportu Forum 18 z 18 listopada wniesiono dalsze poprawki do projektu prawa religijnego w Kazachstanie, nakładające kolejne restrykcje na wierzących. Poprawki te ustanawiają karę grzywny o wysokości równej 50-krotnej najniższej miesięcznej pensji za udział w praktykach religijnych, budowę lub otwieranie nowych miejsc kultu religijnego oraz publikowanie i dystrybucję literatury religijnej bez zezwolenia władz. Proponowana poprawka wnosi też wymóg wyrażenia zgody przez oboje rodziców na udział dziecka w spotkaniu religijnym i zakazuje wierzącym wyrażania swojej wiary poza ich własnym “kręgiem”.
źródło: Głos Prześladowanych Chrześcijan
za http://info.chrzescijanin.pl/?p=1105
za http://info.chrzescijanin.pl/?p=1105
Irak: zabójstwo trzech chrześcijanek w Mosulu (opublikowano 10 Grudzien 2008)
W Mosulu trwa kampania przemocy skierowanej przeciwko chrześcijanom. 12 listopada gang młodocianych bandytów zabił dwie siostry. Bojówkarze zastrzelili najpierw jedną z sióstr, kiedy czekała na autobus pod swoim domem. Następnie wdarli się do tego domu i zabili drugą z nich oraz ranili ich matkę. Napastnicy umieścili też wejścia do domu bombę, która eksplodowała, kiedy zjawiła się policja. Kilku policjantów zostało rannych. Matka zamordowanych sióstr zmarła kilka dni później w wyniku odniesionych ran. 19 listopada odbył się pogrzeb tych trzech chrześcijanek.
źródło: Głos Prześladowanych Chrześcijan
za http://info.chrzescijanin.pl/?p=1106
za http://info.chrzescijanin.pl/?p=1106
"Człowiek Roku 2008" brał narkotyki i bił ludzi
Były narkoman, który dobrowolnie oddał 120 tysięcy euro, został uznany przez czytelników jednej z lokalnych niemieckich gazet za "Człowieka Roku 2008". Młody mężczyzna, który przez 10 lat był narkomanem, dilerem i kryminalistą, podkreśla, że od uzależnienia narkotykowego uwolniła go wiara w Jezusa Chrystusa. 27-letni David Vuvan zapewnił, że jeszcze dwa lata temu zachowałby się inaczej. - Biłem ludzi, by zyskać dużo mniejsze pieniądze - powiedział. Jego życie zmieniło się, gdy poznał wspólnotę ewangelikalną "Betel", w której poznał chrześcijańskie wartości.
Przed paroma miesiącami Vuvan mieszkał wraz z 15 innymi narkomanami w domu opieki prowadzonym przez "Betel" w Nowym Munsterze. Zarabiali na utrzymanie, pomagając w przeprowadzkach, remoncie domów i wysprzedając używane meble. Latem ubiegłego roku podczas sprzątania mieszkania po zmarłej kobiecie Vuvan odkrył w suszarce na ubrania 120 tysięcy euro. Dobrowolnie oddał pieniądze. Dzięki temu wspólnota "Betel" otrzymała 6 tysięcy euro znaleźnego.
Teraz Vuvan pracuje w chrześcijańskiej organizacji "Fish" w Weisskeissel w Saksonii. Zgłaszają się do niej, z prośbą o pomoc, osoby z różnymi uzależnieniami. "Człowiek Roku 2008" kieruje jednym z domów prowadzonych przez tę instytucję.
za http://wiadomosci.onet.pl1891667,12,czlowiek_roku_2008_
bral_narkotyki_i_bil_ludzi,item.html
bral_narkotyki_i_bil_ludzi,item.html
To są w miarę świeże wieści z tego co dzieje się na świecie. Dlaczego zacząłem od czytania informacji o tych wydarzeniach? Bo wierzę, że jest to kontynuacja tego o czym czytamy w księdze Dziejów Apostolskich. To jest dokładnie to o czym możemy czytać chociażby w ósmym rozdziale tej księgi. Czytamy tam o prześladowcach, prześladowaniach, ale czytamy również o tym, że ludzie nawracają się, stają się chrześcijanami.
Spotkałem się kiedyś z opinią, że jeśli chcemy przebudzenia, to musimy być gotowi również na prześladowania. Zgadzam się z tym, ale nie zgadzam się z tymi, którzy modlą się o prześladowanie. Spotkałem takich wierzących, którzy modlą się, by Kościół w Polsce był prześladowany, bo wydaje im się, że wtedy będzie miało miejsce przebudzenie, że wtedy ludzie będą się nawracali. Ktoś bardzo pobieżnie przeczytał Dzieje i wyciągnął fałszywy wniosek. I z tym się nie mogę zgodzić, bo to nie prześladowanie powoduje, że ludzie się nawracają, ale coś znacznie ważniejszego i wspanialszego.
Na podstawie rozdziału ósmego spróbujemy znaleźć prawdziwą przyczynę dla której ludzie się nawracają.
1. Prześladowania przychodzą w wyniku tego co głosimy.
"W owym czasie rozpoczęło się wielkie prześladowanie zboru w Jerozolimie i wszyscy, z wyjątkiem apostołów, rozproszyli się po okręgach wiejskich Judei i Samarii. 2Szczepana zaś pogrzebali bogobojni mężowie i opłakiwali go wielce. 3A Saul tępił zbór; wchodził do domów, wywlekał mężczyzn i niewiasty i wtrącał do więzienia." - 8,1b-3.
Pierwszy Kościół, pierwszy Zbór był prześladowany, ale śmiem twierdzić i mówi o tym wers 4, że te prześladowania przyszły nie dlatego, że wierzący modlili się o te prześladowania. One przyszły, bo chrześcijanie zaczęli głośno mówić.
Prześladowania przychodzą wtedy gdy zaczyna się mówić rzeczy niewygodne, rzeczy niepopularne, rzeczy niepoprawne politycznie.
Chrześcijanie są prześladowani z powodu tego co głoszą. W środę na godzinie biblijnej mówiliśmy sobie na przykładzie kobiet, które przyszły do pustego grobu, dwóch uczniów idących do Emaus i jedenastu, którym objawił się Chrystus o tym, że spotkanie ze Zmartwychwstałym spowodowało zmianę ich postawy.
Jakże często zamiast istoty i rzeczy najważniejszej głosimy swoje poglądy polityczne, poglądy na sprawy społeczne. W niektórych krajach z powodu mówienia o polityce, nie właściwego mówienia można być prześladowanym, ale nie było to prześladowanie jakie spotkało pierwszych chrześcijan.
Jakże często to co wychodzi z ust wierzących to jest jakaś anty religijność, anty tradycja, i wiele innych anty...
Ale ewangelia to nie anty... cokolwiek. Ewangelia to dobra nowina, to pozytywny przekaz, o Chrystusie, który ma moc przebaczyć grzechy.
Oczywiście chrześcijaństwo, nasza wiara nie może być obojętna na sprawy społeczne i moralne. Oczywiście! Ale my mamy mówić o tym co jest najważniejsze! Co jest istotą! W głoszeniu ewangelii skupmy się na tym co najważniejsze, a przyjdzie czas, by mówić o konsekwencjach naszego chodzenia z Bogiem.
Pierwsi chrześcijanie spotkali się z prześladowaniem z powodu tego co głosili. A oni w pierwszej kolejności chcieli zajmować się tym co jest najważniejsze.
2. Dzieją się znaki i cuda jako wynik głoszonej ewangelii.
Co takiego zwiastowali, o czym mówili pierwsi chrześcijanie, że nie tylko sprowadzali na siebie prześladowania, co czasem może być bardzo łatwe, ale w wyniku ich przesłania działy się znaki i cuda?
Werset czwarty pokazuje co było treścią życia wierzących. Mimo, iż musieli opuścić jedno miejsce i pójść w drugie, gdziekolwiek się nie znaleźli zwiastowali dobrą nowinę – ewangelię.
"4Wszakże ci, którzy się rozproszyli, szli z miejsca na miejsce i zwiastowali dobrą nowinę. 5A Filip dotarł do miasta Samarii i głosił im Chrystusa. 6Ludzie zaś przyjmowali uważnie i zgodnie to, co Filip mówił, gdy go słyszeli i widzieli cuda, które czynił. 7Albowiem duchy nieczyste wychodziły z wielkim krzykiem z wielu, którzy je mieli, wielu też sparaliżowanych i ułomnych zostało uzdrowionych. 8I było wiele radości w owym mieście." - 8,4-8.
W wyniku zwiastowanej ewangelii dzieją się znaki i cuda, które są na tyle atrakcyjne, że nawet Szymon czarnoksiężnik jest zafascynowany. Sam robił różne dziwy, ale gdy widzi jak po nałożeniu rąk apostołów, ludzie zaczynają mówić „innymi językami”, chce za pieniądze uzyskać podobny dar. Od imienia Szymona pochodzi termin “symonia” - handel urzędami kościelnymi.
Co takiego powodowało, że pojawiały się znaki i cuda? Zwiastowanie ewangelii!
Wyobraźmy sobie, że pierwsi chrześcijanie robią to co nam się czasem zdarza: mój Kościół jest lepszy od twojego. Pierwsi wierzący mówią: judaizm jest be, chrześcijaństwo cacy. Mówią a u nas to mówi się językami, a u nas jest czysta doktryna, a u nas to nie ma bałwochwalstwa. Nasza zielonoświątkowa pobożność to jedyna właściwa, i to tak powinny wyglądać nabożeństwa u wszystkich, tylko nasze pieśni są duchowe, etc.
Gdyby tak było Szymon mógłby powiedzieć; ale ja też potrafię robić „cuda-niewidy”. Ale on i inni zobaczyli, że w wyniku zwiastowania ewangelii, jako potwierdzenie, jako znaki działy się te cudowne rzeczy. Nie cuda dla cudów. Znaki dla znaków. One mają być obecne, ale to nie one mają być treścią naszego zwiastowania.
Ludzie będą się cieszyli gdy będą uzdrawiani, uwalniani spod presji demonicznych czy opętania. Ale jeśli nie zostaną odrodzeni jeśli nie nawrócą się do Chrystusa, to efekt może być tylko podobny do tego co prezentuje Szymon.
Dobrze by ludzie przychodzili do zboru, do wierzących prosząc o modlitwę o zdrowie, pracę itd. Ale ważniejsze jest, by ludzie słyszeli ewangelię, a nie tylko dodatki i rzeczy wynikające z niej.
Bracie, siostro zastanówmy się na co zwracamy uwagę swoją i innych. Na to co jest sednem i treścią ewangelii, czy na to co jest jej owocem? Czy nie zaczynamy czasem od końca. Mówiąc o rzeczach, które mają potwierdzać ewangelię, stawiając je w centrum, jakoby zamiast ewangelii.
3. Ludzie się nawracają gdy słyszą o Zmartwychwstałym.
Od wersetu 26 do 40, do końca rozdziału czytamy o jeszcze jednym wydarzeniu. Zachęcam do przeczytania w domu całego rozdziału i zapoznania się, czy odświeżenia tego tekstu. Bo pokazuje on co jest treścią tego co powinniśmy głosić, a więc pokazuje czym, lub o czym jest dobra nowina. Pokazuje ten fragment również to co dzieje się gdy to co głosimy jest właściwe.
"A Filip otworzył swoje usta i zwiastował mu dobrą nowinę o Jezusie, począwszy od tego ustępu Pisma. " - 8,35.
Jeśli nie głosimy swoich poglądów na sprawy polityczno-społeczne. Jeśli nasze zwiastowanie nie jest z pod znaku anty..., (anty katolickie, anty tradycyjne). Jeśli nie głosimy swojej denominacji, swojej pobożności, lecz głosimy prawdę o pustym grobie, jeśli głosimy o Jezusie Chrystusie to ludzie się nawracają.
To nie nasze ekscytujące, porywające pieśni i nabożeństwa przekonują ludzi! Nie nasza czystość doktrynalna, ale Duch Święty przekonuje o grzechu, sądzie i sprawiedliwości. I to On obdarza łaską potrzebną do zbawienia.
O czystości doktrynalnej, świętości czy ekscytujących nabożeństwach może być mowa wśród nas wierzących, wśród tych którzy już się nawrócili.
Ewangelia i ewangelizacja to konkret – to zmartwychwstały Chrystus, który i dziś zbawia. Który i dziś wypuszcza na wolność z pod niewoli grzechu. Który uzdrawia, także i ciało ale przede wszystkim dusze, które mogą mieć relacje z Bogiem.
Ożywia naszego ducha, tak, że chcemy być posłuszni Bogu. Czy zauważyliście, że często ludzie, którzy nawrócili się nie dawno nie mają problemów z tym, że ich życie musi ulegać zmianie? To jest naturalne pragnienie, chcę być jak Jezus, chce mieć pobożny charakter! Zachęcam poczytajcie o ruchu uświęceniowym, pobożnościowym, o przebudzeniu metodystycznym.
Człowiek, który się nawraca, bo poznał Chrystusa łatwiej odrzuca niebiblijne praktyki. Ale o ile inaczej wygląda to, gdy najpierw chcemy zmienić człowieka, a potem się zobaczy. Filip zwiastuje o Jezusie, a Etiopczyk w reakcji na to chce chrztu bo chcę się podobać Bogu.
Głośmy sedno ewangelii – śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa za grzechy, a wszystko inne Bóg sam poukłada. Potwierdzi nasze słowa znakami, przemieni człowieka, wyprostuje! Pozwólmy tylko Bogu działać na Jego warunkach.
Zakończenie.
Jeśli w naszym zwiastowaniu skupimy się na zmartwychwstałym Chrystusie, na Panu i Zbawicielu możemy oczekiwać, że przyjdą prześladowania, że nasze zwiastowanie będzie potwierdzane przez Boga znakami i cudami, i wreszcie, najważniejsze ludzie będą się nawracać do Boga.
Jeśli chcemy, by w Mielcu nawracali się ludzie, skupmy się na tym co najistotniejsze. Na zmartwychwstałym Chrystusie!
Pomyśl przez chwilę, czy nie musisz prosić Boga o przebaczenie, że zamiast mówić o jego Synu głosiłeś:
- siebie? Że twoje świadectwo wskazuje na ciebie, ile to już zrobiłeś zamiast na Boga i na to co On zrobił?
- Kościoła? Swojej wspaniałej denominacji, jak to u nas jest poprawnie pod względem doktrynalnym, itp?
- Anty..., katolicyzmu, klerykalizmu?
- Może nawet swoje poglądy na sprawy polityczno-społeczne?
Módlmy się przepraszając Boga i prosząc o moc i mądrość do głoszenia sedna naszego zwiastowania: Chrystusa i pustego grobu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz