Odrabiamy zaległości blogowe w tempie iście ekspresowym :)
Dlatego też mała przerwa w umieszczaniu "spraw zaległych". Nadszedł czas na autopromocję ;)
Fotograf (jak to szumnie brzmi) z reguły pozostaje po drugiej stronie obiektywu. Widać co go interesuje, jakie ma (albo jakiego nie ma) oko. Sam zaś pozostaje ciągle niewidoczny. Dlatego dziś dwa moje portrety. jeden lepszy od drugiego. Pierwszego (na górze) autorem jest Tomasz K., zdjęcie zrobione w Sandomierzu.
Drugie (poniżej) zaś wykonał Grzegorz B., na zamku w Ciechanowie.
To zdjęcie przedstawia autora bloga w najwłaściwszej pozycji. Z dala od aparatu ;)
Z obu tych miejsc jeszcze na blogu notki ze zdjęciami się znajdą. Łoj, zabrzmiało tak jak groźba :D
Drugie (poniżej) zaś wykonał Grzegorz B., na zamku w Ciechanowie.
To zdjęcie przedstawia autora bloga w najwłaściwszej pozycji. Z dala od aparatu ;)
Z obu tych miejsc jeszcze na blogu notki ze zdjęciami się znajdą. Łoj, zabrzmiało tak jak groźba :D
hm....
OdpowiedzUsuńhm, hm...?
OdpowiedzUsuń