| Home | 365/2012 | in my eye | VW T3 Westfalia | Zbór w Mielcu |

"Soli Deo Gloria" - kazanie



Tylko Bogu chwała – Soli Deo Gloria

Wstęp.
Człowiek jest stworzeniem odrębnym od reszty stworzenia. Jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boże [1 Mojż. 1,26]. Jesteśmy istotami myślącymi, a więc stawiającymi pytania natury egzystencjalnej i szukamy na nie odpowiedzi. Jaki jest cel mojego życia? Dokąd zmierzam? Po co istnieje? Są to pytania, które niejednokrotnie spędzają sen z powiek zarówno filozofom, poetom jak i, tak zwanym, zwyczajnym ludziom.
Patrząc na otaczającą nas przyrodę, objawienie ogólne, odkrywamy celowość wszystkiego wokół. To nie przypadek, że jesienią liście na drzewach żółkną, czerwienią się, by później spaść. Zaczynamy dostrzegać porządek, cel, a wreszcie dostrzegamy, iż istnieje Bóg.
Jako wierzący w istnienie Boga zadajemy pytania; po co Bóg nas stworzył? Jaki ma w tym cel, interes?
Spróbujemy dziś znaleźć i choć zasygnalizować odpowiedzi na te ostatnie pytanie; jaki interes miał Pan Bóg stwarzając człowieka? Co przyświeca Bogu, jaki cel, gdy dziś interweniuje i ingeruje w nasze życie?
Ale za nim dojdziemy do tego, musimy powiedzieć sobie o tym, iż Bóg jest Bogiem.

1.Bóg jest Bogiem (Absolutem).
Dzisiejsze czasy są co najmniej dziwne. Gdyby cofnąć się kilka wieków wstecz zobaczylibyśmy, że istnienie Boga podważają jedynie jednostki, a dziś? Dziś znaczna większość to agnostycy, którzy pytają; skąd mam mieć pewność, skąd mam wiedzieć, że Bóg istnieje?
Pismo Święte zaczyna się od stwierdzenia, iż „na początku stworzył Bóg niebo i ziemię” [1 Mojż. 1,1]. Nie ma miejsca na dywagacje, czy Bóg istnieje, to jest pewnik. Za to pojawiają się inne pytania; jaki jest ten Bóg? Co można o Nim powiedzieć?

1.1.Bóg jest suwerenny.
Modna dziś jest teologia „zmuszania” Boga do czynienia tak, a nie inaczej. Modliłem się, więc czemu tak się nie dzieje? Wołałem, pościłem i okazywałem miłość, więc czemu choruję, bieduję, brak mi Bożego błogosławieństwa?
Współczesny człowiek chce postawić Boga pod murem. Stój, a ja teraz wyciągnę „czarodziejską” modlitwę, sposób, a Ty Boże teraz za to mi to i tamto.
Wybaczcie, ale zburzę ten wygodny, lecz nie mający nic wspólnego z Biblią, pogląd.
Bóg „jest tym, który mówi i dzieje się to co powiedział, jest Tym, który nakazuje i staje się to, co nakazał. On jest Tym, dla którego „wszystko jest możliwe” i „który sprawuje wszystko według zamysłu woli swojej” (Efez. 1,11). On jest tym, „który zmierzył swoją garścią wody i piędzią wytyczył granice nieba, który korcem odmierzył glinę, zważył na wadze góry a pagórki na szalach wagi” (Izaj. 40,12). On jest Tym, przed którym „wszystkie narody są niczym, ...uważa je za pustą nicość” (Izaj. 40,17). On jest tym, który „siedzi nad okręgiem ziemi, a jej mieszkańcy są jak szarańcze; rozpostarł niebo jak zasłonę i rozciąga je jak namiot mieszkalny. Książąt obraca wniwecz, sędziów ziemi unicestwia” (Izaj. 40,22-23). On jest Tym, który ogłasza: „Tak mówi Pan, twój Odkupiciel i twój Stwórca jeszcze w łonie matki: Ja jestem Pan, Stwórca wszystkiego, ja sam rozciągnąłem niebiosa, sam ugruntowałem ziemię - kto był ze mną? Który unicestwiam znaki kuglarzy, a z wróżbitów czynię głupców, odprawiam mędrców z niczym, a ich mądrość zamieniam w głupstwo.” (Izaj. 44,24-28)”(1).
Bóg jest suwerenny. Może z naszym życiem zrobić co mu się tylko spodoba.

Rzym. 9:20-21: „O człowiecze! Kimże ty jesteś, że wdajesz się w spór z Bogiem? Czy powie twór do twórcy: Czemuś mnie takim uczynił? Albo czy garncarz nie ma władzy nad gliną, żeby z tej samej bryły ulepić jedno naczynie kosztowne, a drugie pospolite?”

1.2.Bóg jest wielki.
Izaj. 66:1-2b: „Tak mówi Pan: Niebo jest moim tronem, a ziemia podnóżkiem moich nóg: Jakiż to dom chcecie mi zbudować i jakież to jest miejsce, gdzie mógłbym spocząć? Przecież to wszystko moja ręka uczyniła tak, że to wszystko powstało mówi Pan. (…)”
Kochani, nie mamy do czynienia z istotą, która chce być Bogiem lub stała się osiągając doskonałość. Dziś na nabożeństwie, w swojej komorze modlitewnej, spotykamy się ze Stwórcą nieba i ziemi, który zawsze istniał i będzie istniał wiecznie. Z istotą, bytem, którego nie jest w stanie pomieścić żaden budynek. Niebo nazwane jest tronem, a ziemia podnóżkiem. Jaka świątynia, jaka kaplica, kościół czy tabernakulum może ograniczyć Boga?
Więcej żaden rozum nie jest w stanie zrozumieć potęgi i majestatu Bożego.
To dlatego, gdy Bóg się objawiał w Starym Testamencie, ludzie byli przerażeni; „na pewno pomrzemy” [Sędz. 13,22], mówią rodzice Samsona, Izajasz rozpacza; „biada mi! Zginałem gdyż oczy moje widziały Króla, Pana Zastepów” [Izaj. 6,5].

Bóg mówi o sobie:
Obj. 22:13: „Ja jestem alfa i omega, pierwszy i ostatni, początek i koniec.”

1.3.Bóg jest Absolutem.
On, Bóg jest wystarczający sam dla siebie. Doskonały. Jest Absolutem!
Słownik podaje, iż Absolutny oznacza: niczym nie uwarunkowany, całkowicie niezależny i obejmujący wszystko.
Jego miłość jest doskonała i tylko Bóg może być źródłem prawdziwej miłości. Wielu pyta, no dobrze skoro Bóg jest doskonały np. w miłości, to dlaczego ludzie pójdą do piekła? Odpowiedź jest prosta, bo Bóg jest również doskonały jeśli chodzi o sprawiedliwość i świętość. Co więcej wszystkie te cechy harmonizują ze sobą w doskonały sposób.

2.Bóg niczego od nas nie potrzebuje, by być Bogiem.
To, że Bóg jest doskonały, jest Absolutem oznacza, że nic od nas nie potrzebuje. Więcej, od nikogo nic nie potrzebuje. Nasze modlitwy, pobożne życie nic nie mogą dodać do Bożej wielkości i mocy. Nawet jeśliby na całej ziemi nikt nie wierzył w Boga to prze to nie stanie się On słabszy, i odwrotnie, nic nie doda mu mocy. Bo Bóg jest doskonały sam w sobie.

2.1 Co więc było motywacją Boga?
Jeśli więc Bóg nie potrzebuje niczego i nikogo to co było motywacją do stworzenia świata i człowieka?
„Albowiem tak, Bóg umiłował świat (…)”

Oto odpowiedź. Bóg chciał się dzielić soją miłością z człowiekiem, z istotą która będzie zdolna do odebrania tego uczucia i odwzajemnienia.
Mimo swej wielkości i potęgi Bóg zniża się do nas ludzi. Więcej staje się w Jezusie jednym z nas. Chce być blisko naszych spraw. Bóg przychodzi do nas i to nie my okazujemy Mu łaskę, że się do Niego modlimy, że należymy do Niego. To On okazał nam łaskę!

3.On chwalony, my czciciele.

Jest jeszcze jedna ważna rzecz; psalm 148:1-14:
„1. Alleluja. Chwalcie Pana z niebios, Chwalcie go na wysokościach!
2. Chwalcie go, wszyscy aniołowie jego, Chwalcie go, wszystkie zastępy jego!
3. Chwalcie go, słońce i księżycu, Chwalcie go, gwiazdy świecące!
4. Chwalcie go, najwyższe niebiosa I wody nad niebiosami!
5. Niech chwalą imię Pańskie, Bo On rozkazał i zostały stworzone!
6. Ustanowił je na wieki wieczne, Ustalił porządek, który nie minie.
7. Chwalcie Pana z ziemi, Potwory morskie i wszystkie głębiny!
8. Ogniu i gradzie, śniegu i dymie, Wichrze gwałtowny, co pełnisz jego rozkaz!
9. Góry i wszystkie pagórki, Drzewa owocowe i wszystkie cedry!
10. Zwierzęta i wszystko bydło, Płazy i ptactwo skrzydlate!
11. Królowie ziemscy i wszystkie narody, Książęta i wszyscy sędziowie ziemi!
12. Młodzieńcy, a także dziewice, Starcy razem z dziećmi.
13. Niech chwalą imię Pana, Bo samo jego imię jest wzniosłe, Chwała jego jest nad ziemią i niebem!
14. Pomnożył moc ludu swego. Chwała wszystkim wiernym jego - Synom Izraela, ludu mu bliskiego. Alleluja.”



Zakończenie: Soli Deo Gloria czyli kogo chwali moje życie?
W ten oto sposób doszliśmy do kolejnej „soli”. Mówiliśmy o: łasce, wierze, Piśmie Świętym, i o Chrystusie. Mówiliśmy, że są to nogi, filary ewangelikalnego chrześcijaństwa. Ale tak jak stół ma cztery nogi, by podtrzymywały blat, tak i dziś dochodzimy do Soli Deo Gloria. Tylko Bogu należy się chwała. Tylko On jest godny wszelkiej chwały i czci.
Ten psalm [148] uczy nas tego, iż tylko Bóg, Stwórca godny jest wszelkiej chwały. Jeśli Boga mają chwalić aniołowie, przyroda, natura nie ożywiona, ale także i zwierzęta. To tym bardziej my, którzy doznaliśmy miłości i łaski do zbawienia.
Ale pytanie, czy jako człowiek posiadający wolną wolę chcę chwalić swoim życiem prawdziwego Boga?
Rzym. 1:23: „I zamienili chwałę nieśmiertelnego Boga na obrazy przedstawiające śmiertelnego człowieka, a nawet ptaki, czworonożne zwierzęta i płazy;”

Czy nie zamieniam Bożej chwały na chwałę czegoś innego? Swojej rodziny, służby, hobby. A może siebie samego? Swoich koncepcji i poglądów, swoich wygodnych, poukładanych wyjaśnień, którymi się obwarowaliśmy i czujemy się za nimi bezpieczni. Czy nie odbieram chwały należnej jedynie Bogu?

Często w listach apostoła Pawła mamy do czynienia z doksologią, pochwalnym tekstem na cześć Boga:
1 Tym. 1:17: „A królowi wieków, nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, jedynemu Bogu, niechaj będzie cześć i chwała na wieki wieków. Amen.”

Czy w naszym życiu jest miejsce na „doksologię”, oddawanie Bogu chwały i czci?


-przypisy-----
(1) Pink W. Arthur, "Boskość Boga”.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz