Wieczór spędziliśmy razem z przyjaciółmi ze Zboru. Poszliśmy na kręgle. Dla mnie i Małgosi był to drugi raz gdy graliśmy. I nie istotne jak nam szło, znacznie ważniejsze, ze było miło wesoło i sympatycznie. A poniżej kilka zdjęć z naszych wyczynów :D
Super, tylko czemu Gosik gra niewłaściwym kolorem, a na drugim zdjęciu, gra w kosza?!
OdpowiedzUsuńCiesze się, że macie też troszkę relaksu.
Pozdrawiam bardzo, bardzo gorąco!
;-))
Bo kolory kul (tak się chyba je nazywa :) ) określają jej ciężar. A on musi być dopasowany do osoby. Więc Małgoś brała te cięższe :D
OdpowiedzUsuńPo tym odpoczynku bolą nas prawe ręce, a mnie dodatkowo pośladki. Teraz już wiem, że mam prawidłową technikę :D
Oprócz kosza był też taniec na lodzie, ale nie zdążyłem zrobić zdjęcia :)
Również pozdrawiamy i nie będę się licytował ale my goręcej ;)